Data: 2005-12-31 15:45:35
Temat: Re: to mnie nie interesuje?
Od: "patix" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dp657k$39s$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dp5lvm$qlr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
..
> Problemem alfy, jest konieczność utrzymywania non-stop "gotowości
bojowej".
mam wrażenie ,że robisz ten sam błąd co PB.
Zakładasz ,że istnieją tylko nieświadome "szympansy".
Przecież jesli się trafi świadome alfa - to wcale nie musi dążyć
do dominacji. Tak długo jak jego interesy nie są zdecydowanie
zagrożone - może udawać/grać takie "niewiadomo co".
To jest wygodniejsze i mniej kosztuje :)))
Mało jeśli wszystk idzie po jego myśli to może nawet
sobie myśleć ,że to on zarządza/dominuje - a ten co gra
rolę alfy to jego podlegly(namiestnik)
Dopiero jeśli sytuacja staje się ekstremalna lub aktualny
przywódca zaczyna działać niezgodnie z oczekiwaniami
zaczyna się prawdziwa weryfikacja kto jest kto.
Teraz sobie pomyśl ,że masz w grupie 4-ech potencjalnych
dominantów - toż to czysta teoria gier. Każdy może myśleć
(domniemywać) , że to on jest "debeściak".
Aby sie przekonać jak jest naprawdę trzeba zrobić
eksperyment. Po eksperymencie , który by pokazać
(a właściwie _stworzyć_ ) prawdę musi być
ekstremalny nic już nie będzie takie jak było.
No i mamy mechanikę kwantową w psychologii :)))
zdrówko
patix
|