Data: 2006-01-02 11:02:23
Temat: Re: to mnie nie interesuje?
Od: "ksRobak" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ewa" <e...@p...onet.pl>
news:1259.00000194.43b588fa@newsgate.onet.pl...
> "ksRobak" <k...@o...pl>
> news:dp302p$bnm$1@amigo.idg.com.pl...
>> hahahaha
>> hahahahahaha
>> hihihihi
>> hehe
>> :-)))
>>
>> Wesołego Nowego Jajka. :)
>>
>> __________________
>> ten post jest elementem puzzli
>> Newsgroups: news:pl.sci.filozofia
>> Subject: notpron
>> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.sci
.filozofia&tid=8257437
>>
>> Edward Robak*
> buhahahahaha
> buheheheh
> buhii
>
> Szczęścliwego Nowego... hm Ognistego Psa :-)
>
> -----------------
> Pozdrwiam
> Ewa
> P.S Wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi,
> niewtajemniczonych zapraszam na
> http://tinyurl.com/dk4vh
No więc jako ciekawski otworzyłem stonę:
http://zlotemysli.pl/?c=4main&idEbook=118
i...
i?
zszokowały mnie słowa: "Wielu praktyków uważa Feng Shui
za dziedzinę pomiędzy nauką, a sztuką, często nazywane jest tez
Psychologią Przestrzeni."
a wie Pani co mnie zszokowało? :o)
Feng shui partnerstwa definiujące energię związków i kontakty
międzyludzkie jako przestrzeń (emocjonalną w domyśle)
lokuje (!) psychologię pomiędzy nauką a sztuką.
Rozumiem to tak:
Sztuką jest być psychologiem dlatego nie każdy nauczony rzemieślnik
może być artystą:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
rzemieślnik powiela artysta tworzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Powyższe dotyczy wszelkich przestrzeni: fizycznych, psychicznych,
wirtualnych, seksualnych, intelektualnych itd.
PS. Swoim postem zaistniała Pani w mojej przestrzeni w sposób
intrygujący, pobudzający i przyjazny. Czy oznacza to, że Feng Shui
służy odbiorcom a nie nadawcom (sobie niejako przy okazji)? :o)
To byłoby COŚ. ;)
Edward Robak*
|