Data: 2008-04-03 12:43:49
Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
>>> "Dr. Mercer: No, he was dead. He meets the legal, medical
>>> requirements for declaring a patient brain dead."
>> Może być, ale nie wystarczy. Po co chcesz mnie przekonać?
> wyczuwasz, że chcę cię do czegoś przekonać?
> mianowicie?
To moje odosobnione wrażenie? Podsuwasz mi kolejne żródła "wiedzy" w jakimś
innym celu? Płacą Ci za reklamę? ;)
>> Ja przyjmuję to jako ciekawostkę i myślę sobie, że tak było naprawdę
>> albo i nie było. Roztrzygnięcie tej kwestii mnie nie bardzo
>> interesuje, bo niby co miałoby mi to przynieść.
> jeśli prawdą jest fakt, że stwierdzona śmierć mózgu, nie jest
> wystarczającym dowodem śmierci pacjenta
> to może ci to przynieść zasadniczą zmianę poglądów dotyczących
> możliwości transplantacji :)
> oczywiście, praktycznie może cię to nie interesować, ale skoro
> zabierasz głos w tej sprawie, przypuszczam, że to cię w jakiś sposób
> ciekawi.
Ciekawi mnie interpretacja zdarzeń. Moje zdaie jest takie, jak
przedstawiłem.
>> Uczepiłem się sformułowania: "stwierdzono śmierć mózgu", bo
>> stwierdzenie nie oznacza bynajmniej niezbitego dowodu na
>> zmartwychwstanie cłowieka. Lekarz mógł się mylić co do oceny śmierci.
> śmierć mózgowa jest stwierdzana no podstawie twardych wskaźników
> medycznych.
...przez kogoś zinterpretowanych. Jesteś pewien, że to rzetelne,
niepodrasowane informacje?
> owszem, jest jakieś prawdopodobieństwo, że lekarz mógł się omylić.
> ale, czytając ten artykuł, sądzę, że jest też prawdopodobieństwo, że
> termin "śmierć mózgu"
> może nie być już tak jednoznaczny jak dotychczas. i tyle.
Może. Ja uważam, że jeden czy kilka przypadków na miliony, to nie powód do
zmiany ustalonego okreslania objawów smierci.
--
pozdrawiam
michał
|