Data: 2002-11-06 22:08:44
Temat: Re: to zastanawiające
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Slawek [am-pm]":
> Nieuważnie czytasz grupę.
A to przepraszam. Nie zauważyłam, być może dlatego, że moje rady
jeszcze nikomu nie pomogły :-)
>Zresztą samo "wywalanie wnętrzności" czasami bardzo pomaga. Zapewne
do
> takich osób nie należysz, dlatego ich nie rozumiesz.
"Wywalanie wnętrzności" pomaga, wiem o tym i wbrew pozorom doskonale
rozumiem. Sama trochę tutaj wywaliłam nie wiem dlaczego, nieuważnie
czytasz grupę i nie zauważyłeś ;-) Wywaliłam trochę nieświadomie, przy
okazji odpowiedzi na różne posty i teraz żałuję z lekka :-) Dostałam
za to znienacka w plecy, potężnym toporem zresztą. Szczegółów na forum
nie zamierzam ujawniać :-)
Nie wiem jak to ująć żeby wyszło zrozumiale. Niektórzy mają poważne
problemy, niektórzy mniej poważne, a niektórzy zupełnie śmieszne
(czyt. dziecinne). Co do odpowiedzi różnych osobników, na te ostatnie,
nie mam zastrzeżeń, sama nie jestem bez winy i nie raz "udało" mi się
zadrwić z kogoś, albo ocenić na podstawie paru słów, które wydały mi
się śmieszne/żałosne/dziecinne/durne. Nie podoba mi się jednak
lekceważenie i obracanie w żart poważniejszych kłopotów, o których
piszą zatroskani. Niektórzy to niestety robią.
A czasem z niektórych dyskusji robi się kłótnia, z której Ty wyciągasz
WNIOSEK :-), zamieniasz go w kilobajty i wkoło macieju, dźganie
zaczyna się od nowa :-)
I jeszcze jedno.
Myślę, że tylko nieliczni próbują zastosować "porady". Większość
postępuje "po swojemu", czasem dobrze na tym wychodzą, czasem źle. jak
to w życiu :-)
V-V
|