« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-12 17:11:04
Temat: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?najlepiej Krakow, prosze o wrazenia i opinie
bede bardzo wdzieczny
kazow@student..uci.agh.edu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-14 17:16:58
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?Chyba czynsze w takich mieszkaniach sa dosc zlodziejskie z tego co wiem.
A wykup na wlasnosc chyba wrecz niemozliwy. No chyba, ze sie cos zmienilo
ostatnio.
Pozdrawiam Hania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-16 06:39:20
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?Hania <n...@b...gnet.pl> napisał(a):
> Chyba czynsze w takich mieszkaniach sa dosc zlodziejskie z tego co wiem.
> A wykup na wlasnosc chyba wrecz niemozliwy. No chyba, ze sie cos zmienilo
> ostatnio.
Swojego czasu starałem się o mieszkanie w TBSie (Wrocław). Nie udało się z
powodu developera (nieciekawe wspomnienia), wycofałem się.
Mimo, że ostatecznie nie zdecydowałem się na TBS, nie uważam żeby to był
zły pomysł. Jeżeli dla kogoś alternatywą jest tylko wynajmowanie -- TBS jest
korzystniejszy. Czynsz niższy, mieszkanie nowe, prawie własne (w takim
sensie, że jeżeli płacisz to Ciebie nie wyrzucą) a i prawdopodobieństwo, że
za te 30 lat wykupi się je za bezcen też jest raczej wysokie.
Sprawa jest opłacalna jeżeli komuś brakuje zdolności kredytowej lub odwagi
do kupna mieszkania własnościowego na raty.
pozdrawiam,
JM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-16 07:02:49
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?
"Jacek Suliga" <m...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:aji6mo$ooa$1@news.gazeta.pl...
> Hania <n...@b...gnet.pl> napisał(a):
>
> > Chyba czynsze w takich mieszkaniach sa dosc zlodziejskie z tego co wiem.
> > A wykup na wlasnosc chyba wrecz niemozliwy. No chyba, ze sie cos
zmienilo
> > ostatnio.
>
> Swojego czasu starałem się o mieszkanie w TBSie (Wrocław). Nie udało się
z
> powodu developera (nieciekawe wspomnienia), wycofałem się.
Czynsz niższy
Nie wiem co rozumiesz pod pojeciem nizszy. Ja oriantowalam sie tbs-ami w
2000 roku. Byla to co prawda warszawa, ale ponoc w tej kwestii to nie ma
roznicy. Czynsz za mieszkanie ok 50 m@ wynosilby ok 500 zl + wszystkie
oplaty. Znacyz sie po podliczeniu wychodzilo cus kolo 800 zl miesiac w
miesiac.
, mieszkanie nowe, prawie własne (w takim
> sensie, że jeżeli płacisz to Ciebie nie wyrzucą) a i prawdopodobieństwo,
że
> za te 30 lat wykupi się je za bezcen też jest raczej wysokie.
Sprawa nie wyglada wcale tak rozowo. Jak na razie nikt nie kwapi sie aby
takie mieszkanie mozna bylo kupic. A jezeli ktos w koncu wpadnie na ten
pomysl to raczej aby na tym zarobic, takze na taki bezcen bym nie liczyla.
Biorac pod uwage to co napisalam wczesniej to aby wziac kredyt na WLASNE
mieszkanie trzeba miec 20%. A raty od kredytu wcale nie beda wiele wyzsze
niz czynsz w tbs-ach. Oczywiscie wszystko zalezy od tego ile to mieszkanie
bedzie kosztowalo.
Blok, ktorym interesowalam sie w 200 roku co prawda stoi, ale jeszcze
duuuuuuuzo mu brakuje aby tam mozna bylo zamieszkac. A mial byc oddany w
styczniu.
Takze radzilam dobrze przekalkulowac wszystko kilka razy.
--
Pozdrawiam
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-16 09:09:52
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?Joanna <dziubdziub@NO_SPAMgo2.pl> napisał(a):
> Nie wiem co rozumiesz pod pojeciem nizszy. Ja oriantowalam sie tbs-ami w
> 2000 roku. Byla to co prawda warszawa, ale ponoc w tej kwestii to nie ma
> roznicy. Czynsz za mieszkanie ok 50 m@ wynosilby ok 500 zl + wszystkie
> oplaty. Znacyz sie po podliczeniu wychodzilo cus kolo 800 zl miesiac w
> miesiac.
Wrocław, mieszkanie ok. 40 metrów, czynsz z opłatami ok. 600 zł. Wynajęcie
wychodzi o około 200-300 zł więcej. (mówię o porównywalnej lokalizacji).
No i nie muszę chyba precyzować wad wynajmowania. W TBSowym można sobie
bez skrępowania i strachu zrobić remoncik czy założyć upatrzone ładne
kafelki w łazience. Przy TBSie dochodzi oczywiście partycypacja, niestety
bardzo wysoka.
Dlatego wydaje mi się, że jeżeli ktoś ma trochę gotówki i dostrzega
wady mieszkania wynajmowanego, a kredyt "na własne" nie wchodzi w grę --
TBS nie jest złym rozwiązaniem.
> Sprawa nie wyglada wcale tak rozowo. Jak na razie nikt nie kwapi sie aby
> takie mieszkanie mozna bylo kupic. A jezeli ktos w koncu wpadnie na ten
> pomysl to raczej aby na tym zarobic, takze na taki bezcen bym nie liczyla.
Tu nie o "kwapienie się" ani o "pomysł" chodzi. TBSy działają na podstawie
odpowiedniej ustawy i właśnie ta ustawa zabrania sprzedaży mieszkań
wybudowanych przy udziale kredytu z KFM.
Natomiast niejednokrotnie już w historii bywało, że mieszkania czynszowe
były sprzedawane -- po zmianie przepisów.
Wrocławski Intakus[1] w umowie partycypacji umieszcza paragraf,
który obiecuje sprzedaż mieszkania za 5% ówczesnej wartości
mieszkania "gdy zajdą odpowiednie okoliczności prawne).
Pic na wodę, ale jakby co...
> Blok, ktorym interesowalam sie w 200 roku co prawda stoi, ale jeszcze
> duuuuuuuzo mu brakuje aby tam mozna bylo zamieszkac. A mial byc oddany w
> styczniu.
Wspomniany Intakus poślizgnął się z oddaniem mieszkań o prawie rok.
Przy TBSach odradzam jak tylko mogę kupowanie mieszkań których jeszcze nie
ma, a jeżeli już (kolejki, zapisy...) trzeba się upewnić (na piśmie!), że
dany developer _otrzymał_ już kredyt z KFM na budowę. Intakus ma niemiły
zwyczaj rozpoczynania budowy i ściągania kasy od ludzi zanim dostanie
kredyt. Później się dziwne rzeczy dzieją...
> Takze radzilam dobrze przekalkulowac wszystko kilka razy.
A to na pewno. Mieszkanie to nie schabowy. Cały czas rozmawiamy o
dziesiątkach/setkach tysięcy złotych.
[1]. TBSy Intakusa odradzam szczerze.
JM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-16 19:45:19
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?Przy TBSie dochodzi oczywiście partycypacja, niestety
> bardzo wysoka.
Jak wysoka, jeśli można wiedzieć. I jakie warunki trzeba spełnić i jak długo
się czeka?
Pozdrawiam
Ulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-19 07:50:39
Temat: Re: {troche NTG} Czy ktos ma mieszkanie zTBS ?Ulka <u...@w...pl> napisał(a):
> Przy TBSie dochodzi oczywiście partycypacja, niestety
> > bardzo wysoka.
>
> Jak wysoka, jeśli można wiedzieć. I jakie warunki trzeba spełnić i jak długo
> się czeka?
W różnych TBSach wartości te trochę się wahają, ale ogólnie partycypacja
to 25-30% wartości mieszkania. Przy odbiorze dochodzi 5-1.5% kaucji.
Partycypację należy wpłacić zanim budynek zostanie skończony. Niektóre TBSy
chcą całość od razu przy podpisaniu umowy, inne pozwalają wpłacać w
(oprocentowanych) ratach. Od momentu wpłaty partycypacji czeka się na
wybudowanie mieszkania -- średnio około roku czasu. Później kaucja i można
się wprowadzać. Oczywiście jeżeli budynek już stoi i jest miejsce, można
wpłacić partycypację+kaucję i mieszkać od razu.
Warunki: partycypującym nie może być przyszły najemca (ale mogą być np.
rodzice, zakład pracy, ktokolwiek). Nie można mieć tytułu prawnego do innego
lokalu mieszkalnego w tej samej miejscowości. Dochody muszą pozwalać na
opłacanie czynszu -- ale dochód ten nie powinien przekraczać (w dniu zawarcia
umowy najmu) 1.3 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w danym województwie
powiększonego o 20% dla jednoosobowego mieszkania, 80% dwu- a dla każdego
kolejnego o 40%.
Dodatkowo, maksymalny metraż mieszkania z TBSu jest ograniczony liczbą
osób, które będą go zamieszkiwać (1 os. do 25m2, 2 os. do 32m2, 3 os. do
44m2...)
Jako lekturę polecam ustawę z dn. 26 października 1995 r. "O niektórych
formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz zmianie niektórych ustaw"
(Dz. U. z 2000r. nr 98 poz. 1070). TBSy na swoich stronach zamieszczają też
umowy o partycypację, też radzę uważnie poczytać.
JM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |