Data: 2010-01-15 15:36:04
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Małgorzata.M <c...@p...onet.eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski wrote:
> Użytkownik "Małgorzata.M" <c...@p...onet.eu> napisał w
> wiadomości news:hipvm5$d56$1@news.onet.pl...
>> Przemysław Dębski wrote:
>>> Użytkownik "tren R" <
>>>> A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>>
>>>>> Użytkownik "tren R"
>>>>>> A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>>>
>>>>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>>>>> :)
>>>>>
>>>>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>>>>
>>>> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
>>>
>>> wszystko jest kwestią wiary :)
>>
>> I za to Cię zawsze lubiłam:))
>
> O właśnie - a ja Ciebie za to ! :))
>
> Co prawda nie ja zacząłem ten podwątek o tym kto kogo zna i skąd, ale
> spieszę Ci wyjaśnić co i jak, gdyż zaraz możesz być ofiarą wkręcenia
> :) Tekst o kwestii wiary, to tekst trenera - ja tylko złośliwie go
> wywlokłem. Google nie mają tego wątku, więc trzeba się z onetem
> pomęczyć. Pierwszy post jest tu, później trzeba klikać "następny
> artykuł". Z każdym kliknięciem kwestia będzie coraz jaśniejsza :)
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=87589746
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Ups...Przemku chyba mnie nie doceniasz, myslisz, ze nie odrobiłam lekcji
wchodząc do Was? ;)
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
|