Data: 2010-01-16 19:28:33
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Małgorzata.M <c...@p...onet.eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender wrote:
> Małgorzata.M pisze:
>> medea wrote:
>>> Ender pisze:
>>>
>>>> Moje archiwum nie sięga tak daleko, żeby odnaleźć owego kminka,
>>>> ale ciekawe, czy on też był typem, który chyba nie bardzo potrafi
>>>> cię jakoś obrazić?
>>>
>>> To chyba trochę taka legendarna postać, ale ja Kominka znam tylko z
>>> pośrednich przekazów, dlatego sama nie chciałam z tym porównaniem
>>> pierwsza wyskakiwać. Z tego co mi się jednak na jego temat rysuje,
>>> to był taki właśnie i nawet dużo pod tym względem gorszy od ciebie.
>>> Podobnie Bluzgacz (o którego cię też podejrzewałam). Taki typ,
>>> przedstawiciele "pokolenia bez przebaczenia" (tak je sobie nazywam).
>>>
>>
>> Mołode z Was usenet'owiczki :))
>> Bluzgacz i Komin - żadne tam legendarne postacie .
>> Normalni faceci, sympatyczni w realu, z jajem i duzymi
>> przyległosciami w necie*
>> Z ostatnich plotek netowych (żeby nie było, ze real tu wnosze) -
>> Kominek nawet rzucił palenie:)
>>
>> * czytaj: obcesowi na granicy akceptacji - mojej ofkoz, inni nie
>> wytrzymywali wcześniej
>
> Babcia??? :-))
>
Starsza siostra:))
I nie oddziałowa..
Psycholog.
Na dodatek ruda :P
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
|