Data: 2010-01-18 10:08:14
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker pisze:
> Qrczak wrote:
>> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>>
>>> Ender pisze:
>>>> tak jak ostatniej mojej pani psycholog, z którą kiedyś się
>>>> przyjaźniłem,
>>>> zadradzając oczywiście moją ówczesną TŻ ;-)
>>>
>>> Popraw mnie, jak zle rozumem: przyjazn wg Ciebie oznacza zdrade
>>> (romans na boku)?
>>
>> BTW w jakiś sposób to musi być przerażające zostać teapeutą przez łóżko.
>
> Wszak wszystkie kobiety, dla których zdradza się swoje TŻ tak mają :-)
>
> Wystarczy, że wysłucha, że żona nie rozumie... i już psycholożka :-)
Takie, co podobnych rzeczy wysluchuja, inaczej sie nazywa...
Tylko, prosze, bez prostych przelozen. ;-)
I.
|