Data: 2003-08-26 15:46:50
Temat: Re: trochę o prowadzeniu dialogu...
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 26 Aug 2003 12:10:36 +0200, "Marsel" <m...@p...onet.pl>
wrote:
>Ja raczej sile osobowosci widze jako wyrazistosc i trwalosc cech
>osobowosciwych, niepodatnosc na te wplywy srodowiskowe,
I - logicznie rzecz biorąc - jesteś w swojej definicji bliższy sedna
niż ja. W końcu na osobowość składają się określone cechy, których
trwałość może być dobrym miernikiem siły osobowości. Problem w tym, że
takie (słuszne logicznie) rozumienie siły osobowości może nas
doprowadzić do paradoksu. Załóżmy, że dany osobnik jest nieśmiały aż
do bólu, zawsze się peszy, gdy z kimś rozmawia, nigdy nie jest
zdecydowany, chce, by inni podejmowali decyzje za niego, jest przy tym
konformistą. Załóżmy też, że wymienione cechy osobowościowe mają
charakter trwały, zaś wszystkie próby jego środowiska uczynienia go
bardziej aktywnym i pewnym siebie skończyły się niepowodzeniem.
Jegomość taki spełnia warunki, jakie postawiłeś. Trzeba by go nazwać
człowiekiem o silnej osobowości! Jest to jednak sprzeczne z
najbardziej rozpowszechnionym rozumieniem tejże, czy ogólnymi
intuicjami na ten temat. Możemy zatem - w procesie dialektycznym -
doskonalić nasze definicje. ;-))
>Zdolnosc do kreowania rzeczywistosci to troche tu juz za wiele, to jakby inny
>wymiar osobowosci. (IMO)
Ta definicja byłaby łatwiejsza do przełknięcia, gdybyśmy odpowiednio
szeroko potraktowali "kreowanie rzeczywistości".
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
|