Data: 2006-06-20 19:08:16
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 20 czerwca 2006 20:44 użytkownik
Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:
> bluzeczki to jeszcze jakos (z trudem) zniose
o, to ja tu wysiadam. No nie mogę. Nie miałabym do czego takiej bluzki
założyć. Poza tym takie wdzianka są często sztuczne, człowiek się poci, woń
roztacza niechcianą :(
> , ale mam prawdziwa
> alergie na przesadnie ozdobne dodatki (torebki, buty). toz
> to wyglada jak z odpustu.
Kwestia torebek prawie mnie nie dotyczy :) Mam dwie dyżurne i to mi
wystarczy. Jak pomyślę, że miałabym przepakowywać te wszystkie różne
różności z torebki do torebki, żeby ją dopasować do kolejnej kreacji, to mi
się wszystkiego podejrzewa. A wiesz, ile ja pierdołek w torebce noszę? I
wszystkie potrzebne :) Niech sobie będą odpustowe, mnie nie rażą :)
> but to but, moze byc nawet w kwiatki,
> ale niech nie ma ponaszywanych jarmarcznych ozdobek, niczym
> jakis produkt inwencji dziecka w wieku przedszkolnym.
> nie wystarczy klamerka jakas, musi byc jeszcze pinc
> kwiatkow z koraliczkami.
Tak sobie myślę, że to specjalnie. Takie jednosezonówki. Za rok wyjdą z mody
i musisz kupić kolejne. Producent zarobi :) Takie z klamerką co najwyżej
można nosić kilka sezonów. Są neutralne.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|