« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-01-16 11:47:22
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciAgnieszka napisał(a):
> Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
> wiadomości news:dqfuv1$8ra$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>
>> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał
>> | Albo zmuszać do chodzenia do szkoły, która dla wielu dzieci jest od
>> samego
>> | początku horrorem...
>> |
>> to nie zmuszaj ... może będą chętniej chodziły :P
>
>
> Moje chodzą chętnie. Ale niestety ze świadomością, że jak trzeba
> przeczytać książkę, to trzeba i już.
Mój podobnie. Mimo tego, że na początku bardzo ciężko szło mu się
pogodzic, że musi pisać ... sporo pisać. Teraz troche jest chyba tak, że
chętnie biega do kolegów, ale też często opowiada co mu "dobrze poszło"
na lekcjach.
> Tłumaczenia "ale ta głupia lektura
> mi się znudziła" nawet nie próbują uskuteczniać.
Mój czasem próbuje (to dopiero pierwsza klasa) odłożyć jakiś pisanie ...
na świętej Dygdy. Ale ja tępa baba jestem i w takich chwilach nic a nic
nie rozumiem o co mu chodzi. Spoglądam na zeszyt, pytam ile napisał,
podziwiam to co zrobił i zachęcam - "o, jak ci już niewiele kochanie
zostało, zaraz Ci poczytam". To działa bardzo mobilizująco na
koncentrację i motywację ;-) Ale widzę, że już sam potrafi się
zdyscyplinować. Ostatnio z "wywiadówki wróciłam późno, podałam kolację,
pogoniłam do kąpirli i dopiero około 21 (kiedy już moje pociechy zwykle
śpią) zobaczyłam, że lekcje nie odrobione. Tylko Piotrkowi napomknęłam a
on siadł, padał na nos ale wszystko do końca napisał.
Można nie zmuszając konsekwentnie wymagać. To znaczy ... jest to pewnego
rodzaju nacisk, ale nie zwykłe "musisz i już". I daje efekty
(przynajmniej czasowe ;-)
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-01-16 11:51:36
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciUżytkownik "Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał w wiadomości
news:dqg16n$ku8$1@nemesis.news.tpi.pl...
<wycięłam, bo zasadniczo się zgadzam>
> Można nie zmuszając konsekwentnie wymagać. To znaczy ... jest to pewnego
> rodzaju nacisk, ale nie zwykłe "musisz i już". I daje efekty (przynajmniej
> czasowe ;-)
Mam nadzieję, że nie tylko czasowe, w każdym razie u nas się sprawdza już
piąty rok :-)
Chociaż nie powiem, w ciągu tych 5 lat bywało i tak, że musiało wystarczyć
"musisz i już"...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-01-16 12:20:57
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci"Agnieszka" <a...@z...net> napisał
> Albo zmuszać do chodzenia do szkoły, która dla wielu dzieci jest od samego
> początku horrorem...
Wiesz co, od jakiegoś czasu zauważam, że popadanie w absurdy i argumenty od
czapy to Twoja domena.
A tym powyższym to już przeszłaś samą siebie.
Szkoła to_obowiązek_w świetle prawa.
Czytanie książki, oglądanie TV, słuchanie opowieści, kurs baletu_nie_.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-01-16 12:38:39
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciUżytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dqg2s6$52g$1@inews.gazeta.pl...
> "Agnieszka" <a...@z...net> napisał
>
>> Albo zmuszać do chodzenia do szkoły, która dla wielu dzieci jest od
>> samego początku horrorem...
>
> Wiesz co, od jakiegoś czasu zauważam, że popadanie w absurdy i argumenty
> od czapy to Twoja domena.
> A tym powyższym to już przeszłaś samą siebie.
>
> Szkoła to_obowiązek_w świetle prawa.
> Czytanie książki, oglądanie TV, słuchanie opowieści, kurs baletu_nie_.
Niełapanie kontekstów to dla odmiany Twoja domena. W tym też przeszłaś sama
siebie dośc dawno temu.
EOT.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-01-16 12:46:07
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci"Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał
> Można nie zmuszając konsekwentnie wymagać.
Dziewczyny, ale O CZYM Wy mówicie i CO oraz KOGO porównujecie?
Uczniów podstawówki i ich obowiązki do 5-latki i jej zabaw?
O ile naturalne jest wymaganie w pierwszym przypadku, to co najmniej
nieporozumieniem jest wymaganie w tym drugim.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-01-16 12:46:24
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciNixe napisał(a):
> "Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał
>
>> Można nie zmuszając konsekwentnie wymagać.
>
>
> Dziewczyny, ale O CZYM Wy mówicie i CO oraz KOGO porównujecie?
Nikczego i nikogo nie porównujemy (my Młynarska). Odpowiedziałam na
jeden konkretnie post. Nie ma chyba zakazu włączania się do wątku nie
zahaczywszy o jego początek.
> Uczniów podstawówki i ich obowiązki do 5-latki i jej zabaw?
> O ile naturalne jest wymaganie w pierwszym przypadku, to co najmniej
> nieporozumieniem jest wymaganie w tym drugim.
A czy ja gdzieś pisałam, że jest. W postach do których się odnosiłam
było o niechęci do szkoły i napisałam, jak w przydaku dziecka już
szkolnego radzimy sobie, z wykonywaniem obowiązków mimo pojawiaącyhc się
niechęci.
PozdrawiaN ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-01-16 12:48:26
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci"Agnieszka" <a...@z...net> napisał
> Niełapanie kontekstów to dla odmiany Twoja domena.
Uświadom mnie zatem jakiegoż to kontekstu nie złapałam.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-01-16 12:49:03
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciNela Mlynarska napisał(a):
> pojawiaącyhc się
Niemożliwe ...
Przepraszam.
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-01-16 13:09:42
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci"Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał
> Nikczego i nikogo nie porównujemy (my Młynarska). Odpowiedziałam na jeden
> konkretnie post. Nie ma chyba zakazu włączania się do wątku nie
> zahaczywszy o jego początek.
Nie ma, ale to zejście z głównego nurtu było tak nagłe, że pomyślałam, iż
nadal uprawiacie (Wy, Młynarska i reszta ;-) moralizatorstwo w kierunku Bogu
ducha winnej córce Złośliwej ;-)
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-01-16 13:38:46
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciNixe <n...@f...peel> napisał(a):
> Dziewczyny, ale O CZYM Wy mówicie i CO oraz KOGO porównujecie?
> Uczniów podstawówki i ich obowiązki do 5-latki i jej zabaw?
Pięciolatek za rok bedzie zerówkowiczem. Złośliwa sygnalizowała
problem w wytłumaczeniu dziecku dość prostych rzeczy, bo ją to nudzi i
po kilku zdaniach już nie chce słuchać. Jesli to byłaby reguła, to
mając w bliskiej perspektywie zerówkę i w ciut dalszej szkołę,
sprawdziłabym.
Pięciolatek to już całkiem duże i mądre dziecko. Przynajmniej z moim
mogłam się juz dogadać bez problemu.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |