« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2006-01-19 08:45:27
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "zło?liwa"
<n...@u...to.interia.pl> mówiąc:
>| Gdybyś napisała Siwej dokładnie to, co mnie teraz - nie byłoby z mojej
>| strony dyskusji.
>|
>Napisałam.
>No i ?
Gdybyś napisała w pierwszej odpowiedzi.
>| Jednak zaczęłaś polemizować z jej stwierdzeniami,
>|
>bo jej stwierdzenia dotyczyły mojej córki !!!!!
Niezupełnie - to znaczy, tak, w sumie owszem. ALE - pociągnęłaś temat
ucznia w szkole, podczas, gdy twoje dziecko do szkoły jeszcze nie
chodzi. Miałam prawo uznać, że wyrażasz swoje poglądy na ten właśnie
temat. Gdybyś napisała od razu, że mała jesczze do szkoły nie chodzi i o
czym w ogóle, Siwa, piszesz - nie byłoby po prostu tematu.
>| słowem nie wspomniawszy o tym, że wszystko odnosić się ma do twojej
>| pięcioletniej córki.
>|
>no ba ! przecież cały czas rozmawiamy o księżnej Dianie nie wiem co z tym
>wspólnego ma moje dziecko :>
Niezupełnie, w momencie, gdy zaczęłaś odpowiadać Siwej na temat dziecka
w szkole (przeczytaj swój post - nie sprostowałas, że twoja córka nie
chodzi do szkoły i ma jeszcze czas, by koncentrację nabyć), nie mogłaś
pisać o swoim dziecku, bo przecież do szkoły nie chodzi. A więc
(przynajmniej dla mnie) logiczne było, że zdecydowałaś się podyskutować
na temat oderwany. Właśnie dlatego, że masz pięcioletnie dziecko, które
z zasady nie jest jeszcze uczniem szkoły podstawowej.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2006-01-19 10:29:33
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał
| Niezupełnie - to znaczy, tak, w sumie owszem. ALE - pociągnęłaś temat
| ucznia w szkole, podczas, gdy twoje dziecko do szkoły jeszcze nie
| chodzi.
|
no i ?
| Miałam prawo uznać, że wyrażasz swoje poglądy na ten właśnie
| temat.
|
tak, i co w związku z tym ? Nie mogę mieć określonej opini na temat szkoły
bo moje dziecko jeszcze do niej nie chodzi ?
| Gdybyś napisała od razu, że mała jesczze do szkoły nie chodzi i o
| czym w ogóle, Siwa, piszesz - nie byłoby po prostu tematu.
|
kpisz czy o drogę pytasz ????
Temat dotyczy mojego dziecka ( poza wtrąceniem o koncentracji dzieci w
szkole i czyj to jest problem, nauczyciela czy rodziców ) - wiek jego jest w
sygnaturce - zawsze tam był. Uważam że mam do czynienia z ludźmi
inteligentnymi i nie muszę tłumaczyć że dziecko 4-5 letnie NIE CHODZI
JESZCZE DO SZKOŁY. Ale skoro uważasz że jest inaczej .... zawsze mogę zacząć
traktować moich dyskunantów jak osoby opuźnione.
| Niezupełnie, w momencie, gdy zaczęłaś odpowiadać Siwej na temat dziecka
| w szkole (przeczytaj swój post - nie sprostowałas, że twoja córka nie
| chodzi do szkoły i ma jeszcze czas, by koncentrację nabyć),
|
j.w
ręce mi opadają.
Chcesz się do czegoś konkretnego przyczepić czy po prostu się nudzisz ?
--
Kasia + (za 7 dni ) 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2006-01-20 10:59:33
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "zło?liwa"
<n...@u...to.interia.pl> mówiąc:
>| Miałam prawo uznać, że wyrażasz swoje poglądy na ten właśnie
>| temat.
>|
>tak, i co w związku z tym ? Nie mogę mieć określonej opini na temat szkoły
>bo moje dziecko jeszcze do niej nie chodzi ?
Możesz, ale gdy ją wyrażasz, bądź przygotowana na to, że ktoś zechce ją
pociągnąć dalej.
>| Gdybyś napisała od razu, że mała jesczze do szkoły nie chodzi i o
>| czym w ogóle, Siwa, piszesz - nie byłoby po prostu tematu.
>|
>kpisz czy o drogę pytasz ????
>Temat dotyczy mojego dziecka ( poza wtrąceniem o koncentracji dzieci w
>szkole i czyj to jest problem, nauczyciela czy rodziców ) - wiek jego jest w
>sygnaturce - zawsze tam był. Uważam że mam do czynienia z ludźmi
>inteligentnymi i nie muszę tłumaczyć że dziecko 4-5 letnie NIE CHODZI
>JESZCZE DO SZKOŁY.
Odpowiedź na powyższe padła w poprzednim poście. Pozwolę sobie się nie
powtarzać.
>Ale skoro uważasz że jest inaczej .... zawsze mogę zacząć
>traktować moich dyskunantów jak osoby opuźnione.
I dyzlegtydżne. Koniecznie.
>| Niezupełnie, w momencie, gdy zaczęłaś odpowiadać Siwej na temat dziecka
>| w szkole (przeczytaj swój post - nie sprostowałas, że twoja córka nie
>| chodzi do szkoły i ma jeszcze czas, by koncentrację nabyć),
>|
>j.w
>ręce mi opadają.
>Chcesz się do czegoś konkretnego przyczepić czy po prostu się nudzisz ?
Nie, próbowałam wytłumaczyć, dlaczego włączyłam się do dyskusji. Ale
obiecuję, że już nie będę.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2006-01-20 19:08:09
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieciDnia Thu, 19 Jan 2006 11:29:33 +0100, złośliwa napisał(a):
> zawsze mogę zacząć
> traktować moich dyskunantów jak osoby opuźnione.
To ja bardzo proszę, jeśli mam być tak traktowana to chociaż przez "ó".
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2006-02-05 18:16:55
Temat: Re: trudne rozmowy -homoseksualisci i dzieci
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dq5qcj$34h$1@news.dialog.net.pl...
> Czy jestescie "za" daniem im praw do adopcji dzieci?
Tak
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |