Czy któraś z Was miała na głowie takie
drobne, mocne loczki?? Chyba wiecie o co mi chodzi ;-)
Jeśli tak, podzielcie się wrażeniami. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie
czegoś takiego na głowie...

Ja mialam cos takiego, robial to ponad rok temu w salonie u mamy kolezanki.
Zepsulam niestety efekt pierwotny, poniewaz zaraz po trwalej nalozylam na
nia dosyc mocna farbe wiec loczki troche sie rozprostowaly. Tego bledu juz
nie powtorze. Jesli chcesz moge ci na priv'a podeslac zdjecia ktore byly
robione jesienia - czyli juz jakies 2, 3 miesiace po zrobieniu.
Jesli chodzi o wrazenia - delikatne loki zostaly mi do dzisiaj, i podobno w
loczkach mi slicznie. Strasznie je lubie i jak tylko jeszcze troche odczekam
to mysle ze jednak zrezygnuje z dreadow na rzecz trwalej - taka jaka mialam.
Fakt faktem ze zrobienie intensywnych lokow wymaga dosc duzej ingerencji
chemicznej co pozniej objawia sie zniszczeniem wlosow, ale trzeba tylko
odpowiednio o nie dbac. Sa bardzo dobre kosmetyki ( w salonach fryzjerskich)
dzieki ktorym mozna wzmocnic i odzywiac wlosy po samym zabiegu.
Moje zdanie - jasne ze robic :)))

.... soledad ....