« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-02 20:45:05
Temat: ułamany ząbWitam
3 lata temu ułamała mi się połówka górnej piątki (dentysta stwierdził, że
już się nie da uratować zęba). Druga połowa tkwiła sobie i nic się nie
działo. Teraz jednak i ona wypadła.
Pytanie brzmi: czy niezwłocznie muszę udać się do stomatologa celem
usunięcia tego co pozostało (chyba tylko korzeń został)? Przeraża mnie wizja
wyrywania (nigdy tego nie doświadczyłam). Czy trzeba będzie rozcinać
dziąsło, by wydobyć pozostałości?
A może zostawić to tak jak jest? A jeśli tak to zostawię, czy mogę w
przyszłości spodziewać się jakichś przykrych konsekwencji?
Czy usunąć teraz czy dopiero jak ewentualnie coś się będzie działo?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-02 21:46:36
Temat: Re: ułamany ząbW wiadomości:bj2vgh$ce1$...@i...gazeta.pl,
pandorra <p...@N...gazeta.pl> zostało napisane:
> A może zostawić to tak jak jest? A jeśli tak to zostawię, czy mogę w
> przyszłości spodziewać się jakichś przykrych konsekwencji?
> Czy usunąć teraz czy dopiero jak ewentualnie coś się będzie działo?
idz do chirurga stom. niech to usunie poki nie boli. jak to zostawisz,
bedzie gniło, śmierdziało az w koncu da o sobie znac w najmniej oczekiwanym
momencie (np dzien przed wymarzonym wakacyjnym wyjazdem...)
przepraszam, ze tak drastycznie to opisalem - no ale taka prawda jest...
oczywiscie najpierw zapytaj czy faktycnzie trzeba to usunac- dzisiejsza
stomatologia naprawde zna niezle patenty na polamane zęby :))
--
Adam gg# 402495
_________
!!!warning: anty-spam prot. in email !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-03 07:51:18
Temat: Re: ułamany ząb
Użytkownik " pandorra" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bj2vgh$ce1$1@inews.gazeta.pl...
> Pytanie brzmi: czy niezwłocznie muszę udać się do stomatologa celem
> usunięcia tego co pozostało (chyba tylko korzeń został)? Przeraża mnie
wizja
> wyrywania (nigdy tego nie doświadczyłam). Czy trzeba będzie rozcinać
> dziąsło, by wydobyć pozostałości?
Usuwać czym prędzej - nie czekać - wcale nie musi boleć.
Wczoraj miałem usuwane pozostałośći 5 i 6 (dół-lewo) i nic nie bolało (w
trakcie i później). Byłem bardzo zaskoczony bo śmiertelnie boję się
dentysty.
Pozdrawiam
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-03 18:08:37
Temat: Re: ułamany ząbPorozmawiac zawsze warto. Wazne aby dentysta byl czlowiekiem z ktorym mozna
rozmawiac, a nie "Wszystkowiedzacym" doktorkiem ktory nie znosi slowa
sprzeciwu.
Moim zdaniem zostawianie korzenia to nienajlepszy pomysl. Ta tkanka
prawdopodobnie juz nie zyje, a jak tkanka jest martwa - zaczyna gnic.
Na przyszlosc, to jak zlamiesz zeba idz do dentysty. Robi sie wtedy leczenie
kanalowe, usmierca zeba, a potem wklada sie specjalny wklad i zaklada koronke.
Tak przygotowany zab moze przetrwac ladnych kilka lat. Ja mam takiego od kilku
lat i jak na razie (odpukac, tfu tfu) wszystko jest ok.
A co do usuwania korzenia - nie boj sie az tak. Przy znieczuleniu nic nie
poczujesz. Na prawde nic nie poczujesz. Nawet jezeli musieliby troszku naciac
dziaslo - wspoleczesne srodki przeciwbolowe sa na prawde dobre. Nie ma sie
czego bac. Tylko znajdz kompetentnego dentyste.
Pomysl sobie, ze w miejsce tego korzenia mozesz wstawic sobie implanta. To tez
nie jest przyjemna operacja, ale na jakies 10 lat mialabys slicznego zabka. A
taki implant po prostu ktoregos dnia wyleci, a rana po nim sie zagoi. I potem
mozna jeszcze raz wstawic implanta.
Glowa do gory! Ja tez jestem okropnym tchorzem, ale skoro ludzie robia to i
zyja, to znaczy ze nie jest to takie straszne.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |