Data: 2015-06-14 18:53:41
Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-06-14 16:26, obywatel Fragi uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 14 Jun 2015 09:11:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-06-13 23:46, obywatel Fragi uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sat, 13 Jun 2015 23:36:50 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>> Dnia Sat, 13 Jun 2015 22:05:12 +0200, Fragi napisał(a):
>>>>> Dnia Sat, 13 Jun 2015 16:22:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>> Dnia Sat, 13 Jun 2015 09:34:48 +0200, krys napisał(a):
>>>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>>>> Dnia Thu, 11 Jun 2015 12:07:17 +0200, krys napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja znam też takich, którzy problem lubią sobie przedyskutować i się nim
>>>>>>>>>> podzielić z drugą osobą, taką naprawdę zaangażowaną, bo że rozwiązać to
>>>>>>>>>> oczywiste.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale to chyba zależy, czy żona nauczycielka polskiego/pielęgniarka/
>>>>>>>>> weterynarz jest właściwa do dyskutowania o "błędach w źródle programu
>>>>>>>>> komputerowego", nie?
>>>>>>>>
>>>>>>>> A dlaczego nie miałaby być? Nie mieści Ci się w głowie, że żona
>>>>>>>> nauczycielka polskiego/pielęgniarka/weterynarz może wiedzieć o wiele
>>>>>>>> więcej niż nauczyła się na studiach??
>>>>>>>
>>>>>>> Bo jest specjalistką od łatania kotów i koni i robienia zabiegów ludziom. A
>>>>>>> mąż specjalista od kodów raczej w innej dziedzinie sie obraca.
>>>>>>> No i nie każda ma googla pod reką:>
>>>>>>
>>>>>> No tak, szerokich zainteresowań to dziś próżno szukać u kobiet :->
>>>>>>
>>>>> To samo pomyślałam...
>>>>>
>>>>
>>>> Przypomniały mi się dwie sytuacje: jedna podczas pewnej wizyty u znajomych,
>>>> gdy podchwyciłam wypowiedź jednego z gości o jego pracy (informatyk).
>>>> Akurat wtedy miałam też pewien problem, który on mógłby mi naświetlić, więc
>>>> wymiana zdań była wartka, treściwa i dla nas obojga bardzo przyjemna - pan
>>>> był wyraźnie zadowolony, że może z kimś parę słów zamienić na temat swojej
>>>> PASJI. Miła rozmowa (i moje pytania, ku zadowoleniu pana) trwała w
>>>> najlepsze, ale nagle została przerwana - pan się przeraźliwie spłoszył, bo
>>>> jego, skądsiś znalazłszy się obok, żona od dłuższego czasu zabijała mnie
>>>> (czy może raczej jego) wzrokiem. Do końca wizyty nie zamieniliśmy słowa.
>>>> Bał się.
>>>> Identyczna sytuacja zdarzyła mi się nad morzem, podczas powrotu z plaży z
>>>> pewnym panem - nasze dzieci bardzo się zaprzyjaźniły przy budowaniu zamków,
>>>> a że mieszkaliśmy w tym samym ośrodku, dzici chciały wracać już razem -
>>>> wróciliśmy więc razem i my, rozmawiając. Przy furtce czekała żona - i finał
>>>> jak wyżej :-D
>>>>
>>> :)))
>>>
>>> Nie będę komentowała, bo zadziobią :) A już więcej dzisiaj nie zniosę :)
>>> Orange Warsaw Festival trwający od wczoraj doprowadza mnie do granic
>>> wytrzymałości, wrrrrrr!!!! Za chwilę nie wyrobię!!!
>>
>> Życie wśród kultury wymaga poświęcenia.
>>
> Po pierwsze OW Festivalowi do kultury sporo brakuje.
> Po drugie życie wśród kultury to sama przyjemność, a nie poświęcenie.
Po trzecie jest jeszcze coś pomiędzy.
I coś.
Q
--
Nie dość, że nie potrafię się przyznać, że się mylę, to wciągam w swoje
kłamstwa drugich i żadne już nie wie, jak ma sie z tego wyplątać...
|