Strona główna Grupy pl.sci.psychologia uleczalny homoseksualizm

Grupy

Szukaj w grupach

 

uleczalny homoseksualizm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1370


« poprzedni wątek następny wątek »

921. Data: 2015-06-12 22:35:16

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 21:54, Chiron pisze:

> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości

>> Ale tak się właśnie zastanawiam, jakie mogłoby być wyjście? O ile nie
>> wyjście z domu...
>
> Przede wszystkim- p o r o z m a w i a ć.

No ja rozumiem, raczej trudno chyba ukryć, że ktoś kogoś nie lubi, jeśli
tej drugiej osoby unika.

> Po takiej rozmowie- obie strony
> zapewne coś zauważą. Coś, czego do tej pory nie widziały. No i teraz
> można z tym coś zrobić. Moze się okazać, że ta dziewczyna, która jest
> nową koleżanką żony- to po prostu głupia cipa

A, tak właśnie myślałam, że to "wyjście" polega na uświadomieniu czegoś
żonie. Uświadomienie czegoś _Tobie_ (przez żonę) też ewentualnie wchodzi
w grę?

> która ma rozwalone
> małżeństwo- i ma w sobie takie pokłady zawiści wobec ludzi żyjącymi
> normalnie, że (może nawet podświadomie) dąży do rozwalenia małżeństwa
> innym.

Może kobiecie pomoc jaka potrzebna...

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


922. Data: 2015-06-12 22:50:19

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 21:34, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 12 Jun 2015 20:59:21 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2015-06-12 20:41, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-06-12 o 11:58, Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>>[...]
>>
>> Kochające się ludzie lubią to samo.
>> Inaczej to się nie kochają jak trzeba.
>
> Raczej.
>
>

Koniecznie :)


--
"widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą
matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do
niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego
przyszłości. Ilustruję to przykładem ojca, którego syn
potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to
jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go?
Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym
wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego
ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek,
osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować
kogoś innego."
Teresa Forcades

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


923. Data: 2015-06-12 22:55:41

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 01:26, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 11 Jun 2015 12:07:17 +0200, krys napisał(a):
>
>>> Ja znam też takich, którzy problem lubią sobie przedyskutować i
>>> się nim podzielić z drugą osobą, taką naprawdę zaangażowaną, bo
>>> że rozwiązać to oczywiste.
>>
>> Ale to chyba zależy, czy żona nauczycielka polskiego/pielęgniarka/
>> weterynarz jest właściwa do dyskutowania o "błędach w źródle
>> programu komputerowego", nie?
>
> A dlaczego nie miałaby być? Nie mieści Ci się w głowie, że żona
> nauczycielka polskiego/pielęgniarka/weterynarz może wiedzieć o wiele
> więcej niż nauczyła się na studiach??
>

Prowadząc z tobą interesującą dysputę z cyklu zabawy językami zaczęłam
wątpić w wiedzę nauczycieli po studiach :)


--
"widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą
matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do
niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego
przyszłości. Ilustruję to przykładem ojca, którego syn
potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to
jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go?
Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym
wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego
ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek,
osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować
kogoś innego."
Teresa Forcades

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


924. Data: 2015-06-12 23:10:19

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 20:41, FEniks pisze:
> W dniu 2015-06-12 o 11:58, Chiron pisze:
>
>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:557961ef$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>> albo że 30 lat temu mogłam na dalsze życie wybrać Staśka, zamiast
>>> jego?
>> Przecież to kłamstwo. Nie wiesz, co by było, gdyby było. Bo_nie_było.
>> Nigdy się więc tego nie dowiesz. Czemu zakładasz, że ten dziś bogaty
>> Stasiek, ktory się wtedy w Tobie kochał- dziś byłby nadal bogaty i w
>> Tobie zakochany?
>
> Dlaczego akurat taki atrybut Staśkowi przypisałeś, że bogaty?
>
>> Jeśli np przychodzi do żony koleżanka, której nie
>> toleruję- to jest tego jakaś przyczyna. Jak o tym porozmawiam z
>> małżonką- to zapewne do czegoś wspólnie dojdziemy. Coś się wyjaśni.
>> Będziemy mogli z tym cokolwiek zrobić. Przecież to nie jest zdrowa
>> sytuacja.
>
> A to nie można odrobinę dla małżonki się poświęcić i np. wyjść z domu na
> okoliczność wizyty koleżanki, jeśli aż tak bardzo nieznośna? Czy też to
> obowiązek jest lubić tych samych ludzi?
>
> Ewa
czekaj czekaj, dasz na kino?

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


925. Data: 2015-06-12 23:10:48

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 20:59, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-06-12 20:41, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-06-12 o 11:58, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:557961ef$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>>>> albo że 30 lat temu mogłam na dalsze życie wybrać Staśka, zamiast
>>>> jego?
>>> Przecież to kłamstwo. Nie wiesz, co by było, gdyby było. Bo_nie_było.
>>> Nigdy się więc tego nie dowiesz. Czemu zakładasz, że ten dziś bogaty
>>> Stasiek, ktory się wtedy w Tobie kochał- dziś byłby nadal bogaty i w
>>> Tobie zakochany?
>>
>> Dlaczego akurat taki atrybut Staśkowi przypisałeś, że bogaty?
>
> Bo się nie ożenił?
>
>>> Jeśli np przychodzi do żony koleżanka, której nie
>>> toleruję- to jest tego jakaś przyczyna. Jak o tym porozmawiam z
>>> małżonką- to zapewne do czegoś wspólnie dojdziemy. Coś się wyjaśni.
>>> Będziemy mogli z tym cokolwiek zrobić. Przecież to nie jest zdrowa
>>> sytuacja.
>>
>> A to nie można odrobinę dla małżonki się poświęcić i np. wyjść z domu na
>> okoliczność wizyty koleżanki, jeśli aż tak bardzo nieznośna? Czy też to
>> obowiązek jest lubić tych samych ludzi?
>
> Kochające się ludzie lubią to samo.
> Inaczej to się nie kochają jak trzeba.
>
> Q
chyba to sobie wytatuuje

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


926. Data: 2015-06-12 23:12:23

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 21:43, FEniks pisze:
> W dniu 2015-06-12 o 21:30, Chiron pisze:
>
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:mlf93r$bjs$1@news.icm.edu.pl...
>
>>>> Stasiek, ktory się wtedy w Tobie kochał- dziś byłby nadal bogaty i w
>>>> Tobie zakochany?
>>>
>>> Dlaczego akurat taki atrybut Staśkowi przypisałeś, że bogaty?
>> To też przykład- mogła wybrać Staśka, więc- obojętnie, czy chodzi o
>> bogactwo, czy cokolwiek innego
>
> Ogólnie tak, obojętne jaki przykład. Jednak u Ciebie częsty motyw.
>
>
>>> A to nie można odrobinę dla małżonki się poświęcić i np. wyjść z domu
>>> na okoliczność wizyty koleżanki, jeśli aż tak bardzo nieznośna? Czy
>>> też to obowiązek jest lubić tych samych ludzi?
>>>
>>
>> A gdzie ja twierdzę, że złapię za kołnierz i wyrzucę?! Jednak (a była
>> taka sytuacja) jeśli nie toleruję takiej osoby, to oczywiście- rozmawiam
>> o tym z żoną. Nie mam prawa wymuszać czegokolwiek- ani możliwości. Nie
>> muszę nawet wychodzić- mam sięgdzie zamknąć, żeby nie widzieć i nie
>> słyszeć takiej osoby.
>> Taka rozmowa wiele zmienia. Sporo rzeczy można wyjaśnić- i znaleźć
>> wyjście z sytuacji.
>
> Ale tak się właśnie zastanawiam, jakie mogłoby być wyjście? O ile nie
> wyjście z domu...
>
> Ewa
>
ja juz wiem co w kinie a tu teraz takie rozczarowanie, koniec gadki,
kasa na kino i to biegusiem

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


927. Data: 2015-06-12 23:13:16

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 22:09, Qrczak pisze:
> z towarzystwem koleżanek z rozpizganym życiem
na nowe slowka nigdy nie jest za pozno

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


928. Data: 2015-06-12 23:15:10

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 22:33, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-06-12 22:28, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>> news:557b3fae$0$8384$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2015-06-12 22:16, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:557b3c7a$0$2201$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Taka rozmowa wiele zmienia. Sporo rzeczy można wyjaśnić- i znaleźć
>>>>>>>> wyjście z sytuacji.
>>>>>>>
>>>>>>> Ale tak się właśnie zastanawiam, jakie mogłoby być wyjście? O ile
>>>>>>> nie
>>>>>>> wyjście z domu...
>>>>>>
>>>>>> Przede wszystkim- p o r o z m a w i a ć. Po takiej rozmowie- obie
>>>>>> strony
>>>>>> zapewne coś zauważą. Coś, czego do tej pory nie widziały. No i teraz
>>>>>> można z tym coś zrobić. Moze się okazać, że ta dziewczyna, która jest
>>>>>> nową koleżanką żony- to po prostu głupia cipa, która ma rozwalone
>>>>>> małżeństwo- i ma w sobie takie pokłady zawiści wobec ludzi żyjącymi
>>>>>> normalnie, że (może nawet podświadomie) dąży do rozwalenia małżeństwa
>>>>>> innym.
>>>>>> To przykład, ale takie rzeczy mogą zostać zauważone po szczerej
>>>>>> rozmowie. Teraz- znając przyczynę niechęci- można podjąć decyzję.
>>>>>
>>>>> Może powinno cieszyć, że separujesz swoją lubą od głupich cip. Może
>>>>> chronisz od zawiści. Ale że zakładasz, że ci coś rozwali...
>>>>> zastanawiające...
>>>>>
>>>>> Q
>>>>> --
>>>>> z towarzystwem koleżanek z rozpizganym życiem
>>>>
>>>> Nie zakładam. Same jednak próby są...irytujące i niepotrzebne.
>>>
>>> Dla Ciebie czy dla żony?
>>>
>>> Q
>>> --
>>> i proszę nie pitolić, że jesteście jednością
>> Jesteśmy jednością
>
> Aha.
> A sikacie na siedząco czy stojąco?
>
> Q
aha, teraz niech ktos mi powie, ze kobieta nie potrafi na scianke

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


929. Data: 2015-06-12 23:15:59

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-12 o 22:35, FEniks pisze:
> W dniu 2015-06-12 o 21:54, Chiron pisze:
>
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>
>>> Ale tak się właśnie zastanawiam, jakie mogłoby być wyjście? O ile nie
>>> wyjście z domu...
>>
>> Przede wszystkim- p o r o z m a w i a ć.
>
> No ja rozumiem, raczej trudno chyba ukryć, że ktoś kogoś nie lubi, jeśli
> tej drugiej osoby unika.
>
>> Po takiej rozmowie- obie strony
>> zapewne coś zauważą. Coś, czego do tej pory nie widziały. No i teraz
>> można z tym coś zrobić. Moze się okazać, że ta dziewczyna, która jest
>> nową koleżanką żony- to po prostu głupia cipa
>
> A, tak właśnie myślałam, że to "wyjście" polega na uświadomieniu czegoś
> żonie. Uświadomienie czegoś _Tobie_ (przez żonę) też ewentualnie wchodzi
> w grę?
>
>> która ma rozwalone
>> małżeństwo- i ma w sobie takie pokłady zawiści wobec ludzi żyjącymi
>> normalnie, że (może nawet podświadomie) dąży do rozwalenia małżeństwa
>> innym.
>
> Może kobiecie pomoc jaka potrzebna...
>
> Ewa
>
chopa jej trza

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


930. Data: 2015-06-12 23:20:09

Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-06-10 o 18:43, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-06-10 14:40, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:55782b60$0$2207$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Chiron wrote:
>>>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:55781b3c$0$27510$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Fragi wrote:
>>>>>
>>>>>> Niekoniecznie, chociaż dlaczego nie :) Czasami mężczyzna chce
>>>>>> porozmawiać o swoich problemach w pracy.
>>>>>
>>>>> Fragi, naprawdę znasz faceta, który chce z żoną rozmawiać o
>>>>> problemach w
>>>>> pracy?
>>>>> Ja znam tylko takich, którzy uważają, że o problemach w pracy się nie
>>>>> rozmawia, tylko je rozwiązuje, a już uchowaj Panie żonę tym martwić.
>>>>> W końcu żona jest po to, żeby było się przed kim puszyć przyniesieniem
>>>>> najlepszego mamuta, a nie do przyznawania się do porażek i
>>>>> narazaznia na
>>>>> brak podziwu w jej oczach...
>>>>>
>>>> IMO- potężny, kardynalny błąd. Małżeństwo powinno rozmawiać ze sobą o
>>>> wszystkim.
>>>
>>> Według Ciebie.
>>> Co to za powinność - o wszystkim?
>>> O tym, co wiadomo, że może zranić partnera, a zachowane dla siebie
>>> niczego
>>> nie zmieni też? W imię "rozmawiania o wszystkim"?
>>>
>>>> Nie oznacza to, że należy przynosić problemy z pracy do domu
>>>> (czytaj: non stop nadawać, co tam się wydarzyło w firmie).
>>>
>>> O właśnie.
>>> Od nadawania non stop są kobiety. Faceci są od szukania rozwiązań.
>>> A do rozmawiania jest milion lepszych tematów, niż praca.
>>>
>>>> Jednak jeśli
>>>> sobie z czymś nie poradziliśmy- wtedy trzeba zwrócić się do najbliższej
>>>> osoby.
>>>>
>>> A to już IMO zależy od osobnika.
>>>
>>>> Co to za związek, jeśli tego nie robią?
>>>
>>> Czego?
>>> Nie rozwiązują wzajemnie swoich zawodowych problemów?
>>>
>>> A związki owszem, udane i długofalowe.
>>>
>>
>>
>> Krys- to jakiś horror, co piszesz. Przynajmniej- dla mnie.
>> "Co to za powinność - o wszystkim?
>> O tym, co wiadomo, że może zranić partnera, a zachowane dla siebie
>> niczego
>> nie zmieni też? W imię "rozmawiania o wszystkim"?"
>>
>> Przypomina mi się bajeczka terapeutyczna- przytoczę z pamięci:
>> 30 rocznica ślubu. Żona wstaje rano, szykuje mężowi śniadanie. Zjedzą
>> razem- jak codzień. Siadaja, a żona- jakby coś w sobie przezwyciężając,
>> mówi: mężu, dziś mamy nasze wielkie święto. Każdego ranka jemy razem
>> śniadanie, i każdego ranka odkrojoną piętkę chleba smaruję masłem i daję
>> tobie. Ponieważ bardzo lubię piętki- jest to dla mnie wyrzeczenie. Dziś
>> jednak postanowiłam zjeść ją sama. Chociaż dziś.
>> Na co mąż odrzekł zdziwiony: żono- nie lubię piętek. Tylko myślałem, że
>> ty też nie lubisz, więc nie protestowałem, jak mi dawałaś- choć było to
>> dla mnie duże poświęcenie.
>>
>> Krys- czy to w Twojej opinii udany i długofalowy związek?
>
> 30 lat tak się ze sobą męczyli. To rzeczywiście bajka.
>
> Q
jak to mozna spieporzyc sobie zycie w bajce, cholera, inne bajki czytalem

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 80 ... 92 . [ 93 ] . 94 ... 100 ... 137


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciekawe co z CBnetem?
Czy polska przeżywa rewolucje seksualną?
Pislamiści
Nielubiani
Na stos, na stos, czarownica!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »