Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "Joanna Gacka" <j...@w...to.kopernik.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: używanie autorytetów w wychowaniu... [Było: Re: w markecie :-) -
nieco OT]
Date: Mon, 14 Jan 2002 11:56:57 +0100
Organization: Kopernik.pl
Lines: 90
Message-ID: <a1udjt$1e17$1@news2.ipartners.pl>
References: <a0ljr9$g9e$1@news.tpi.pl> <3c2e597e$1@news.vogel.pl>
<a0phqu$k61$1@news.tpi.pl> <a0pjtt$gkl$1@news.onet.pl>
<a0v8ct$hpj$1@news.tpi.pl> <a11ns5$t4j$1@news.onet.pl>
<a12roo$g68$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <a13v93$ns7$1@news.onet.pl>
<1...@j...jasien.net>
<a14872$945$1@news.onet.pl>
<1...@j...jasien.net>
<a14f2k$kau$1@news.onet.pl>
<1...@j...jasien.net>
<a14opp$4jb$1@news.onet.pl> <a15hgf$ke1$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<a1bvek$8s9$1@news.onet.pl> <a1fa84$ib$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<a1mg2l$cv8$1@news2.ipartners.pl> <a1o63j$gl9$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<a1u6gp$18ai$1@news2.ipartners.pl> <a1u8a2$h9e$1@news.onet.pl>
<a1u9fq$1an9$1@news2.ipartners.pl> <a1ubfk$mmh$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 157.25.196.174
X-Trace: news2.ipartners.pl 1011005885 47143 157.25.196.174 (14 Jan 2002 10:58:05
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Jan 2002 10:58:05 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.3018.1300
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.3018.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:1585
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a1ubfk$mmh$1@news.onet.pl...
>
> Napisałaś, ze Ty nie potępiasz, w odróżnieniu ode mnie tylko
> podsumowujesz...
> "> Byly powody (przez JD uznaneby pewnie na grupie za az nadto
> > uzasadnione), ktore moglyby to potepienie sugerowac... ale to nie
> > nastapilo.
> Totez napisalam o podsumowaniu a nie o potepieniu. jezus nie potepial
> zreszta ludzi, jedynie - ich zachowanie."
> (To jest cytat z dzidziaka i twojej odpowiedzi... cóż wzięłam ją do
> siebie...) Cały wątek był w kontekście kradzieży w markecie...
ciekawe, bo ja pisalam o Piotrze... - to ze dzidziak ma cos do Ciebie a Ty
do niego to nie moja sprawa. Mam prosbe - moze najpierw zapytaj a potem
sądź.
>
> > Problem w tym, ze Jezus
> > wiedzial, co dzieje sie w ich sercach. Ty nie wiesz. Ja tez nie wiem.
>
> Nigdy nie zrozumiem, co się dzieje takiego w sercu i mózgu osoby, która
> kradnie, następnie bardzo zadowolona - jak to było z tą kradzieżą
> śmiesznie - opowiada o tym publicznie bez odrobiny zawstydzenia...
>
> > Dlatego gryze sie w jezyk za kazdym razem, gdy chce kogos obdarzyc
> epitetem
> > albo autorytatywnie wyrazic sie o jego postawie, jezeli nie wiem na
pewno.
>
> A czy ja kogoś obdarzyłam epitetem? Nazywanie kradzieży kradzieżą i
> złodzieja złodziejem w żaden sposób złodzieja nie szkaluje.
a co chcialas przez to osiagnac?
>
> > Mozna rzeczy nazwac po imieniu ale nie w celu upokorzenia osoby,
> > ktorej to mowimy. Mozna nazwac kradziez kradzieza tak, zeby ktos sie nad
> tym
> > zastanowil, mozna sklonic go zeby "sam to wymyslil" - na przyklad
> stosownymi
> > pytaniami.
>
> Dokładnie tak zaczęłam swoją wypowiedź w wątku... Pytaniem... "Nie masz
> wrażenia, że to zwykła kradzież?" ;-)
ja bym zapytala jaki jest powod tego wstydu, ktory dziewczyna odczula...
>
> >Ale ja uwazam, ze nie mam prawa "walic po glowie Biblia" lub
> > moralnoscia wlasna kogokolwiek - z roznych wzgledow, ktore beda tu na
> pewno
> > off-topiczne.
>
> No cóż nie ja zaczęłam walić Biblią... Tylko dzidziak, któremu brakło
> argumentów... ;-)
zaraz zaraz - to Ty przywolalas mnie do porzadku mowiac
"Czy waszym zdaniem ze zdania
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie a nie będziecie
potępieni, odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone..." wynika wprost, ze
nie należy kradzieży nazywać kradzieżą, złodzieja złodziejem i jeśli już nie
domagać się ukarania złodzieja to chociaż domagać się naprawienia swojej
winy - oddania skradzionego?"
> A jeśli chodzi o offtopiczność, to nie wiem, co masz na myśli, ale wydaje
mi
> się, że jeśli to dotyczy wychowania w rodzinie to to na pewno nie będzie
OT.
> Hmm...
Właściwie to chciałabym wiedzieć jak wychowywać jak nie daje efektu
> przykład i "walenie biblią" po głowie (mam tu na myśli używanie
autorytetów
> w wychowaniu)...
wiesz co, ja uzywam argumentow biblijnych w wychowaniu i zdaja niezle
egzamin - poparte przykaldem i owszem. Jestesmy chrzescijanska rodzina i
powolywanie sie na Slowo Boze to dla nas standard. Ale co innego wychowanie
wlasnych dzieci a co innego wychowywanie kogokolwiek "z doskoku". Tu jestem
ostrozniejsza nie tyle w uzywaniu Biblii (ktora dla mnie jest ogromnym
autorytetem, jako ze Autor jest dla mnie najwyzszym autorytetem) ile w
sposobie, w doborze takim, zeby osoba z ktora rozmawiam nie poczula sie
"walnieta przez leb" a zachecona do zastanowienia sie.
J.
|