Panie Januszu, bardzo mnie nurtuje, czy Pan winogrona lubi w każdej postaci
(nawet niekoniecznie o alkoholu myślę) i czy Pan z nimi robi jakieś
niezwykłe rzeczy (kulinarnie, rzecz jasna;-)) , bo pewnie ma Pan ich miliony
ton
czy może Pan na nie głównie patrzy z lubością....
albo co?
Joanna