Data: 2001-12-04 22:04:02
Temat: Re: w sprawie ogrodo-lasudzieki
Od: "miro" <m...@w...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ps - lasu bedzie mniej - dzialka ma hektar - wiec lasu tak okolo polowy.
> ziemia ok - III/IV klasa okolo 5 - 5.5 ph.
Aa - tutaj już proszę do fachowców, którzy tu są i czytają pewnie. Moim
zdaniem iglaki generalnie potrzebują kwaśniej - czyli ze sześć - 6,5, co
?... Nie wiem, wymądrzaa, się, ale sam u siebie nie sprawdzałem, i walę pod
drzewak po prostu to, co mam - na żywioł. Możliwe, że przesadzam nawet i mam
ZBYT kwaśno miejscami, np. tam, gdzie dołożyłem kompostowanej DWADZIEŚCIA
lat kory mielonej, która jest tak kwaśna, że trzeba walić do niej wapno...
Klasa gleby okay, można wsadzać bezpośrednio, jeśli dotychczas była
uprawiana. Ale... jeśli to jest gleba piaszczysta, to - sorry - zero wiedzy.
U mnie jest gleba ilasta, niieprzepuszczalna po przeschnięciu, a po
rozmoknięcu (na co potrzebuje tygodnia siąpiącego dżdżu) przepuszcza
błyskawicznie i za dwa dni znowu jest beton... Coś takiego ja MUSZĘ uprawiać
obcym humusem, dkładać jakichś torfów, żeby cokolwiek wsadzić...A tam potem
i tak nic nie chce rosnąć, bo brak równowagi BIOLOGICZNEJ...Zero mikrofauny
i mikroflory po takim potraktowaniu dziury pod sadzonkę drzewka... Nawet
dżdżownic nie ma... Marzę o glebie takiej, jaką mają Mikuccy na Woli... Ech
!...(:-)). Sylwek po prostu przychodzi ze szpadlem, zdejmuje darń, parę
ruchów spulchniających - i wsadza wszystko, jak leci... Jezu, jak ja bym tak
chciał ! (:-))...
Ratuje mnie tylko zakup spainowego kultywatora chyba i którejś jesieni po
prostu przeorać potrzebne fragmenty mojej sawanny... Odwrócić skiby - niech
marzną, a na wiosnę rozkwitają świeżą florą bakteryjną... Potem jeszcze raz
wyrównanie, bronowanie, przy okazji wytępienie trawy i wszelkiech rodzimych
ziół (:-((...Normalne uprawienie rolnicze gleby, gdzie humus u mnie jest
tylko na góra 15 cm w głąb (:-((...
Dobra. Nie o tym. Proszę więc do tablicy fachowców od iglaków i ich wymagań
glebowych, bo dla mnie to już za wysko (:-)).
Ale jaka by gleba nie była - TRZEBA ogrodzić wsadzone drzewka, bo inaczej
robota będzie DAREMNA... I NIE DA się tego zrobić prowizorycznie, niestety.
MUSI to być szczelne dla zająców i saren na całym obwodzie szkółki. Dla
ludzi siłą rzeczy też. Ale - można zostawić furtki tylko na jakiś skobel,
żeby nie niszczyli płotu. Ale lepiej nie. Płot, to płot. Zawsze, w przypadku
większej szkody można zawołać Policję i kazać wszcząć dochodzenie. Gdy płotu
NIE MA - nie ma sprawy.. Każdy kmiot popuka się tylko w czoło i roześmieje w
nos. JEST płot (SZCZELNY + kilka tablic zakazujących wstępu) - nie ma
tłumaczenia. Jest włamanie. I podlega ściganiu. Bez płotu - każdy włazi, kto
chce i robi co chce... Nie jest to miłe dla właściciela, który włożył tam
wcześniej trochę wysiłku, kosztów i serca...
Pozdrówki, miro.
|