Data: 2002-01-26 11:08:38
Temat: Re: w sprawie slizgania sie na g.....
Od: j...@l...pl (Janusz Czapski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Wojciech P napisał(a):
> > Ja, Michale Drogi uwazam, ze - bez zagladania do slownika - na
> g....mozna sie i posliznac i poslizgnac. Nieprzyjemnosc - pozostaje ta sama,
> zwlaszcza wtedy, ZWLASZCZA kiedy g.... z kupki sie nie sklada, jeno z
> ludzkich przywar, glupoty, zawisci.
> Osmielam sie wystapic z ta odkrycza mysla w tej - ogrodowej grupie nie tylko
> z powodu mojego dzisiaj humoru, ale tez i dla tego, ze przeciez ogrod to
> wspaniale miejsce do dumania.
>
O rany! Ale chandra! :-(((
Nie myśl Wojtku o ludziach, myśl o wiośnie, ktora coraz bliżej :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS.
Jeżeli to może Cię pocieszyć, to mnie też tłucze, ale nie "z ludzi" tylko "z
odwyku antynikotynowego" w który się nieopatrznie wpuściłem.
J.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|