Data: 2004-08-13 14:36:51
Temat: Re: wady
Od: " Pyzol" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel <h...@g...pl> napisał(a):
> Rozumienie wady jako ~negatywnego odstępstwa od normy?
> ~Mutacje mają zwykle mało istotne znaczenie, gdy zaś są
> korzystne, albo przeciwnie, wtedy są interesujące.
> Czyli popieram manię.
A co jest norma? ( zartuje!;)
Wada nie jest chyba cecha, ale ocena. I wynikajaca nie tyle z norm ile z
funcji jaka sprawuje. Gatunku oddzialywania.
Ja tam w takim np astygmatyzmie nie widze nic interesujacego. Nawet dla
okulisty jest to tylko srodke do kasy, dla zalegajacego na astygmatyzm
upierdliwoscia koniecznosci leczenia sie. :)
Piszesz o mutacjach. Z punktu widzenia mutacji niekorzystna jest taka, ktora
nie doprowadza do przetrwania. Z punktu widzenia swiata zewnetrznego, czesto,
niekorzystna to wlasnie udana.
Ale,jak sadze i niejednokrotnie tutaj o tym pisalam, przekladanie emocji (
wracam tutaj do definicji wady jako oceny) na prawidla swiata, nazwijmy go
skrotowo: roslinnego:), to kanal. Nie da sie, choc zwodnicze podobientwo
mechanizmow bywa, rzeczywiscie, fascynujace. Ale juz dziadek Darwnin
przestrzegal przed z b y t n i a mechanizacja postrzegania.
Kopalnia wiedzy w temacie jest historia eugeniki.
Kaska
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|