Data: 2014-07-23 23:01:51
Temat: Re: walka z wełnowcami
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-07-23 12:31, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> za moskitierą, która sprawdza się dość skutecznie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> i na koty, jak widać, choć niewyraźnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wygląda jakby się chciał przekomarzać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Gorzej - chciałby mnie do tego zmuszać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli facet wierzy, że coś wskóra, to ma jakieś zaćmienie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Najwyraźniej to dla niego jakaś ważka sprawa.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Próbuje drań osaczyć.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Na ogół jednak jak go widzę, to tylko bąki zbija.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wszak to najodpowiedniejsze zajęcie dla takich jak on.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Na cóż, takie życie - bąki zbijasz, to potem pod oknem
>>>>>>>>>>>>>>>>>> o czyjąś łaskę się modlisz.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Sytuacja życiowa go do tego pchła.
>>>>>>>>>>>>>>>> Cóż tu dużo gadać - mięczak z niego i już.
>>>>>>>>>>>>>>> Tym razem bym mu to puścił płazem.
>>>>>>>>>>>>>> Nie ma tak dobrze, motyla noga!
>>>>>>>>>>>>> I tak się zasłoni.
>>>>>>>>>>>> To do diabła go poślę.
>>>>>>>>>>> Aż zajęczy.
>>>>>>>>>> O to chodzi, żeby go wreszcie wykurzyć.
>>>>>>>>> Jak się zacietrzewi, to nigdzie nie pójdzie.
>>>>>>>> Alibo jeszcze zacznie śledzić.
>>>>>>> Takie praktyki, to sianie zdorszenia.
>>>>>> I wymaga przywalenia.
>>>>> Od czego może mu sie pokiełbasić we łbie.
>>>> I utknie gdzieś na płocie.
>>> Karaś go nie minie.
>> Już na samą myśl o tym się wzdręga.
> Jeśli nie pójdzie za doradą, zejdzie na psy.
A te już czekają wokół mocno najeżone.
Ewa
|