> Pokrotce wyjasnie:
> - wlasnosciowe prawono do lokalu - nie jest sie wlascicielem mieszknia, a
> jedynie czlonkiem spoldzielni, posiadajacym wymienione; mieszkanie w
> przypadku kiedy np. spoldzielnia nie ma sie najlepiej, moze wchodzic w
sklad
> masy upadlosciowej;

To chyba nie jest prawda, mieszkania spółdzielcze własnosciowe nie wchodzą
do masy upadłościowej. Egzekucję można prowadzić z majątku pozostałego
spóldzielni, np. działki, siedziba, lokale uzytkowe. Poza tym członkowie
spóldzieni nie odpowiadają za jej długi.

> Klopot jest w tym, ze trzeba do tego wykupic ziemie pod budynkiem i
> przygotowac podzial lokali, za co co bardziej zlodziejskie spoldzielnie
kaza
> sobie slono zaplacic.Jesli ziemie kupujemy od miasta, miasto najczesciej
> udzieli nam zachecajacej bonifikaty (ja mam 95% rabatu).

Nie kupujesz ziemii od miasta (zresztą nie ma takiego pojęcia jako
właściciel - jest zasób gminy lub skarbu państwa, wyjątek Warszawa). Aby
wyodrębnić lokale i ustyanowić odrebną własność musi być uregulowany stan
prawny gruntów pod budynkami. A mogą być tylko dwie sytuacje: spóldzielnia
posiada wieczyste uzytkowanie gruntu lub własność. Stan prawny dla każdego
budynku musi być jednolity, czyli budynek nie może stać np. na dwóch
działkach, gdzie jedna jest w UW a druga jest przedmiotem własnosci. Nawet
lata UW muszą być takie same. Dopiero wtedy można wyodrebnić lokal, urządzić
księgę wieczystą, okreslić udział w gruncie. Cała powyższa procedura odbywa
się z pominięciem członków spółdzielni. To spółdzielnia reguluje stany
prawne. Jedynie członek spóldzielni moze, ale nie musi, wystąpić z wnioskiem
o ustanowienie odrebnej własnosci, nie jest to robione z automatu.
Wszelkie rabaty na zakup gruntu mogą się pojawić w przypadku mieszkań
będących w zasobach gminy, czy też miasta i sprzedawanych najemcom.
W przypadku spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nie wnosi się
żadnych opłat wyrównujących czy też innego rodzaju. Jedynym kosztem jest
opłata dla notariusza i za urzadzenie księgi wieczystej.