Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Jax <7...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ważne aspekty drabiny partnerskiej
Date: Sat, 11 Oct 2008 00:12:21 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 70
Message-ID: <uc0r57nmhbq3$.1iocx0vd74txt$.dlg@40tude.net>
References: <1upls5zpm1b7q.5lpnkemqonrc$.dlg@40tude.net>
<2aiskbqsr22w$.b1odqbhvxztm$.dlg@40tude.net>
<gcahpr$9c1$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<xyr14ydv8nux.1uq3xniiez00q$.dlg@40tude.net>
<gcc3g5$fao$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gs3tyqw4vbp1$.qa9vt26iori2.dlg@40tude.net>
<gce1bl$deq$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<7...@w...googlegroups.com>
<fvhr8lsgqoz0.z5rvqwkw2bzl$.dlg@40tude.net>
<1j4kqi02bmvvb$.anij1ty8wagp$.dlg@40tude.net>
<1ic8z4rjylu6v$.706n8qibu1zz.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: adq212.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1223676741 2810 83.25.94.212 (10 Oct 2008 22:12:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Oct 2008 22:12:21 +0000 (UTC)
X-Sender: +JMrmiumocMD4PC8pTaTswcNhoZ5rKiE
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:423795
Ukryj nagłówki
> Bóg przebywa tu, a nie w jakimś innym świecie :-)
To gdzie On przebywa zostaw to Jemu. A faktycznie to na jakiej podstawie
tak twierdzisz? Czy aby nie jest to tylko życzenie kleru?
Poza tym w totalizmie standardem jest wielorakie rozumienie tego czym jest
Bóg: 1) Bóg Ojciec - ogół przeciwmateri z której wszystko jest zrobione, 2)
Syn Boży - wirtualny świat projekcji zmysłowej (czyli nasz świat fizyczny),
3) Duch Święty - czyli Bóg myślący i decydujący.
> To natura samego Boga jest nieodnotowywalna
Jest specyficzne, delikatne uczucie obecności gdy w jakiś sposób
zainteresuje się kogoś myśleniem o Bogu (trudno powiedzieć czy to sam Bóg
czy coś innego) - jest to chwilowe, delikatne uczucie czegoś na górnych
częściach łopatek i na potylicy - łapałem się na odczuwaniu tego do momentu
gdy bardziej się tym zainteresowałem (chciałem to opisać i poddać dyskusji
w Internecie), efekt jest taki, że obecnie tego uczucia już nie odnotowuję
(pomimo, że czasem myślę o Bogu).
> i nie ma świata innego, niż
> nasz,
Najprawdopodobniej dużo więcej nie widać niż widać.
> Bóg nie potrzebuje do swego istnienia jakiegoś innego świata
Sorry, ale to nie logiczne. Jeśli Bóg nie miałby "nośnika" w oparciu o
który istniała by jego świadomość, to faktycznie by Go nie było. Z tego co
wiadomo, Bóg (Duch Święty) istnieje w oparciu o przeciw materię (która jest
substancją pierwotną), nad którą być może panuje samodzielnie (to jeden z
problemów do zweryfikowania). Z tego co wiadomo, to Bóg istnieje tak jak
pola monopolarne (pole elektryczne czy pole ciśnień) - na tej podstawie
prof. Pająk twierdzi, że Bóg posiada żeński charakter (więc prawidłowo
powinno być: Ona, a nie On). Zagadką jest czym tak na prawdę jest
przeciwmateria i jak to jest, że ona istnieje.
>> Bo jest bariera odgradzająca świat
>> fizyczny od przeciwświata, jednak oba są zrobione z tego samego
>> (przeciwmaterii). Jednak są dowody na istnienie zaświatów (na podanej
>> stonie), np: poprzeczny charakter fal elektromagnetycznych, albo fotografia
>> kirlianowska.
>
> W te rzeczy nie wierzę, ale nwet jeśli to prawda, to żadne dowody na
> istnienie zaświatów.
Możesz odrzucać fakty, ale to nie zmienia faktów. Sztuką jest kojarzenie
faktów i wyciąganie wniosków nawet przy ich skromnej liczbie. Przy tym
sztuką jest nie popaść w herezję i nie wymyślać coraz fantastyczniejszych
lecz nie potwierdzonych rzeczy. Dlatego każdą rzecz trzeba weryfikować i
sprawdzać.
> Może raczej przesłanki, że nie wszsystko rozumiemy.
Oczywiście, że nie wszystko rozumiemy, ale nie ma co się ograniczać, bo to
też się zemści.
> zaswiaty to termin bardzo luźny, ukuty na uzytek naszej całkowitej
> niewiedzy o wlasnym świecie.
Niestety nie da się wszystkiego wytłumaczyć w oparciu o świat materialny.
Gdyby tak było nie było by żadnego problemu z oficjalną nauką - oni bardzo
by chcieli, by nie trzeba było zawracać sobie głowy: duchami, świadomością
pamięcią, ewolucją, obe, nde itd.
> To klosz dla myszy - nie poznamy więcej, niż nam sie pozwoli.
> I żadna z tego tragedia.
Rozważ w sobie, czy twoja postawa to nie jedynie polityka samo ograniczana
światopoglądowego, przejaw konformizmu?
Nie ma co się ograniczać do świata telewizyjno-kościelnego, bo on jest
obliczony dla idiotów. Teraz gdy dokonał się przełom telekomunikacyjny i
jest powszechnie dostępny Internet można wyjść poza telewizyjno-kościleną
propagandę i samodzielnie dążyć ku prawdzie. Za co każdy indywidualnie
odpowiada.
z totaliztycznym salutem
jax
|