Użytkownik "rpm" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bk48n8$hs8$1@opal.futuro.pl...
>
>
> >Jedyna wada podwieszanych muszli to wyższa cena. Jak masz pieniądze to
> się nie zastanawiaj i kup podwieszany.
>
> No i tu się mylisz. W razie awarii do skucia są płytki na ścianie, bo
> inaczej się do tego ustrojstw nie można dostać. Żeby uprzedzić ewentualne
> teksty typu: "to się nie psuje" - zapewniam, że wszystko może sie zepsuć.
A
> najlepszym przykładem jest moja koleżanka z pracy, której się zepsuło.
> Producent (Geberit) wymienił jej części, ale za płytki już nie zapłacił. O
> syfie jaki przez tydzień panował w całym kibelku nawet nie wspomnę.
Podobno
> awarie są "niezwykle rzadkie" (to opinia faceta z Geberita, który z samej
> Warszawy przyjeżdżał ten kibel oglądać).
>

Oczywiscie ze wszystko moze sie zepsuc, jak zrobisz stojacy kibel to moze ci
rura peknac zaraz za kiblem i tez plytki bedziesz zrywal. I nie mow mi ze
sie to nie zdaza, przykladem jest praktyka ekipy remontujacej i usuwajacej
pekniete rury.
Myslac w ten sposob mozna sie jedynie zachlastac.
Ogolnie wiszace kibelki sa duzo ladniejsze, wygladaja elegancko, wiekszosc
delikatnych napraw mozna zrobic przez otwor za przyciskiem poniewaz caly
mechanizm jest na gorze i mozna do niego dostac reka., zeby demontowac caly
stelaz to juz musi faktycznie cos porzadnie walnac co zdaza sie zadko.

Pozdrawiam