Data: 2008-06-06 06:20:12
Temat: Re: widły czy szpadel ?
Od: Panslavista <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Cze, 07:13, "mz" <l...@w...pl> wrote:
> Witam
> Jest susza, cho troszke się ochłodziło.
> Postanowiłem za namową niektórych osób z tej grupy przekopa moja łączkę
> (nieuprawiany ogródek działkowy). Wziełem szpadel i ... pewnie sie domyslacie co
> sie działo przy próbie wbicia go w twardą suchą ziemię. Jednym słowem w 2h
> skopałem "aż" 1,20 na 3 m. ;) Pomyslałem, że może widłami będzie szło lepiej.
> Ziemia jest sucha i zbita porośnięta trawą.
> Co sądzicie o moim pomysle ?
Gupi, trzeba było zapytac jak to zrobić.
A jedynym ręcznym narzędziem na taką ziemię jest właśnie szpadel,
aby tylko był ostry (pilnikiem). Potrzebna druga osoba z motyczką
(najlepsza tutaj to żona zmotywowana) typu sercówka z trzema palcami z
drugiej strony (takie 2 w 1) na dość długim drążku, oraz taczki na
wywóz zielska i korzeni.
Technologia prosta jak konstrukja cepa. Ty odcinasz plaster ziemi i
dajesz go do przodu, tam motyczką jest rozbijany i tymi trzema palcami
wyłapywane korzenie z zielskiem są wrzucane na taczki. Drobniejsze -
ręcznie. Praca po nabraniu wprawy idze dosy szybko. Jest jeszcze inna
możliwość, skoszoną trawę kładziesz grubą warstwą na nieprzekopaną
ziemię, wszystko co pod spodem trafia szlag. Na jesieni masz gołą
ziemię którą orzesz.
|