Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia,pl.soc.religia
Subject: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Date: Fri, 16 Jul 2010 20:32:34 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 75
Message-ID: <i1q8k8$p7n$1@news.onet.pl>
References: <i1jk04$drb$1@news.onet.pl> <4...@n...onet.pl>
<i1l2ek$t9o$1@news.onet.pl> <i1l2oq$gde$1@usenet.news.interia.pl>
<i1nain$84c$1@news.onet.pl> <i1nft1$o9v$1@usenet.news.interia.pl>
<i1ngs2$qkv$1@news.onet.pl> <i1nqoa$6ld$1@usenet.news.interia.pl>
<i1nrdf$s49$1@news.onet.pl> <i1nrln$7pv$1@usenet.news.interia.pl>
<i1nuh7$5tp$1@news.onet.pl> <i1o1hh$fan$1@usenet.news.interia.pl>
<i1oln2$fc9$1@news.onet.pl> <i1p4b0$r19$1@usenet.news.interia.pl>
<i1p7pg$qe4$1@news.onet.pl> <i1pdfs$744$1@usenet.news.interia.pl>
<i1pdur$djs$1@news.onet.pl> <i1pf0i$95q$1@usenet.news.interia.pl>
<i1pfrv$jj2$1@news.onet.pl> <i1pgb2$aqi$1@usenet.news.interia.pl>
Reply-To: p...@o...pl
NNTP-Posting-Host: public-gprs17737.centertel.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1279305160 25847 87.96.69.73 (16 Jul 2010 18:32:40 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Jul 2010 18:32:40 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.10) Gecko/20100512
Thunderbird/3.0.5
In-Reply-To: <i1pgb2$aqi$1@usenet.news.interia.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:204897 pl.sci.psychologia:550867
pl.soc.religia:977097
Ukryj nagłówki
W dniu 2010-07-16 13:38, kant.or pisze:
> U?ytkownik "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl> napisa?
>
>>>> O tutaj, to mnie skopa?e?. Podpar?e? si? innym go?ciem i od razu z
>>>> za?o?eniem, ?e m?wi o tym co Ty. "Otrzyma?e? nauk?" jakbym by? brzd?cem
>>>> czy smarkaczem, a Wy oboje przywo?uj?cymi mnie do porz?dku Panami. To
>>>> nie
>>>> wyp?ywa z moich tekst?w. Cz?owiek Sidharta m?g? by? m?dry, m?g? pozna?
>>>> prawd? (m?g?, podkre?lam) i nie widz? powodu, ?eby powa?nie nie
>>>> rozpatrze?
>>>> jego s??w. No a Ty mnie zn?w atakujesz. To nie meritum. Powtarzam te?:
>>>> zawsze komu? wierzymy, nie jeste?my zupe?nie samowystarczalni.
>>>
>>> Hmm.. Powiem Ci, jak ja To widz?, cho? mog?
>>> widzie? niedok??dnie lub w og?le mie? zwidy.
>>>
>>> 1) Odszed?e? od istotnych tre?ci, jakie zawar?em
>>> w po?cie, i skupi?e? si? na moim "ataku na Ciebie",
>>>
>
>> Pos?uchaj. To co pisze agali /hikuri/ nie jest ca?kowit? prawd?.
>
> Nic, co piszemy albo nawet napisali najwi?ksi ludzie,
> nie jest ca?kowit? prawd?, dlatego nie jest ?atwo dyskutowa?,
> bo wszyscy ci?gle si? mylimy.
>
>
>> Wtedy zrozumiesz, dlaczego tak mnie z?o?ci Twoje przy??czenie si? do niego.
>
> Nie interesuje mnie, co kiedy? powiedzia?/powiedzia?a Agali
> i jakie ma upodobania seksualne, ale jej/jego konkretne s?owo
> w danej sprawie. Te? nie ze wszystkim si? zgadzam,
> co napisa?a/napisa?, a zw?aszcza z teriami
> mnich?w, kt?re przytoczy?a/przytoczy?.
>
>
>
>> Prawd? nie jest, bo Budda chodzi? i naucza?. Naucza? po to, by go s?ucha?
>> i pr?bowa? zrozumie?, a nie m?wi? "my?li, my?li, my?li, odrzu? my?li i
>> s?owa".
>
> Nie by? nieomylny, m?g? tez co? niesk??dnie powiedzie?
> lub go kto? ?le m?g? zrozumie?, to oczywiste.
> Podobnie musia?o by? z Jezusem.
>
>
>> Agali operuje zen, kt?re jest w?a?nie takie. Zen jest r?ne od nauk Buddy.
>
> A czym si? najbardziej r?ni ZEN od nauk Buddy ? :o/
Zen jest następstwem nauk Buddy, Budda jest przed zen. Ok 500 lat p.n.e.
mówi swoim przyjaciołom, żeby nie nazywali go po imieniu, bo jest
świętym,najwyższym przebudzonym, rozpoznał przyczynę cierpienia. Jest
nią pragnienie które wiedzie od narodzin do narodzin. Jest koniec
cierpienia. Jest nim unicestwienie tego pragnienia przez porzucenie
pożądania. Drogą do tego wiodącą jest ścieżka złożona z 8 części. Są to
pogląd, postanowienie, działanie, słowo, dążenie, wysiłek, skupienie,
medytacja. Przed każdym z nich jest słowo "właściwy" "właściwe". Budda
chodzi i naucza, oprócz tej prawdy o cierpieniu, jedną z ważniejszych
prawd przez niego ogloszonych jest "prawo o powstawaniu w zależności" -
chodzi o zależności między elementami, z których składa się cierpienie.
Zen powstaje w Chinach, gdzie nazywa się chan (medytacja), gdzieś chyba
400 - 800 lat n. e. Potem w Japonii nazywa się zen. Główna metoda
urzeczywistnienia to medytacja, siedzenie, bezstronne obserwowanie
oddechu i nieskupianie się na myślach, lecz pozwolenie na ich swobodny
przepływ albo zapytywanie siebie "kim jestem" bądź inne pytanie będące
tzw.koanem do rozwiązania, przy czym rozwiązanie nie jest intelektualne
(np. jak brzmi klaśnięcie jednej dłoni albo "czym jest mu?" Przychodzisz
do nauczyciela następnie i o n sprawdza, czy dobrze rozwiązałeś koan.
Koany mają charakter paradoksów, umysłem dyskursywnym niemożliwych do
rozwiązania.
W zen bardziej kładzie się nacisk na urzeczywistnienie prawdziwej
natury, Budda kładł nacisk na koniec cierpienia.
|