Data: 2003-09-08 02:34:20
Temat: Re: "więdnięcie" gron
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał
> Obaj nie macie zielonego pojęcia o chorobach
> roślin.Trudno,to Wasz problem.
> J.Czapski googlowanie się nie udało ?
> Radzę zajrzeć do literatury fachowej
> i poświęcić kilka lat na naukę fitopatologii.
A co zmieni kilka lat nauki?
Szkoły/uczelnie _nie_ _nauczą_ myślenia i kojarzenia faktów nawet z jednej
dziedziny.
Mieć wiedzę/informację - a umieć z niej skorzystać - to 2różne rzeczy.
Gdybyś był choćby inż.agroczegośtam, to nie te 3literki przed nazwiskiem
mówią co wiesz, a to w jakikolwiek sposób tę/tą wiedzę wykorzystujesz. Czy
do własnego gospodarstwa, czy do nauki innych.
Znam wykształconych ogrodników, którzy w domu nie potrafią utrzymać kwiatów
doniczkowych, miałem do czynienia z botaniczkami (asystentkami, które mnie
"uczyły"), które nie odróżniały gatunku świerka od gatunku jodły.
Myślę, że i mgrfitopatolog - który nie pamięta jak mączniak wygląda w
książce - też się znajdzie.
Pozdrawiam
p...@r...pl
|