Data: 2003-07-15 14:05:09
Temat: Re: ?wierk
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agent 0700" <k...@w...pl> wrote in message
news:bf0nbb$8fr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Jesli za nie nie zaplaciles to powinienes napisac "ukradlem".
>
> Ukradłem, tylko komu? bo to nie w lesie było, jakieś dzikie wysypisko
> śmieci - jeszcze trochę i by zasypali, więc może uratowałem drzewko od
> śmierci!!!
To nie trzeba bylo pisac "z lasu", tylko "z wysypiska". Dyskusja na ten temat
wraca okresowo na grupe. Ja bym radzil zachowac umiar w obie strony.
Z jednej strony nie nalezy krasc, ale z drugiej strony sa sytuacje oczywiste,
w ktorych jest jasne, ze na jakims terenie dane rosliny zostana niebawem
zniszczone.
Ja mam na przyklad fiolki z pola, ktore w rok pozniej poszlo pod budowe
- oczywiscie przyjechal spychacz i wyrownal. Mam tez miliny wykopane
z posesji, ktora przez pare lat stala bez wlasciciela. Jak wyzej - rok pozniej
ktos ja kupil i oczywiscie wszystkie rosliny wykosil i na ich miejscu zalozyl
Swiety Trawnik.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|