« poprzedni wątek | następny wątek » |
120. Data: 2003-12-22 21:44:20
Temat: Re: wiewiórka pospolita - OT
----- Original Message -----
From: "Elfir" <e...@p...fm>
> > a na tym wlasnie polega ewolucja
> > na rozwoju linii ktore sie sprawdzily
> > przystosowaly i przetrwaly rozne zmienne losy
> IMHO na obecnym poziomie cywilizacji czlowieka ewolucja przestala dzialac
w
> ludzkim gatunku.
hehe
kiedys dinozaur Elfir_zaur
tez tak uwazal
:)
> Wspolczesna medycyna pozwala miec potomstwo osobnikom, ktore nigdy by nie
> dojrzaly do prokreacji lub bylyby wzgeldnie bezplodne - a to jest
sprzeczne
> z zalozeniami ewolucji.
:)
wedlug mnie
dla procesu ewolucji nie wazne jakimi metodami
naturalnymi czy sztucznymi zachodzi przedluzenie ciaglosci gatunku
:)
natomiast zapewne dlugo jeszcze
nie bedzie wszystkich stac na cos takiego
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2003-12-22 22:17:55
Temat: Re: wiewiórka pospolita - OT"Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
news:015701c3c8d4$b18aee40$3d7e63d9@d3h6c1...
>
> wedlug mnie
> dla procesu ewolucji nie wazne jakimi metodami
> naturalnymi czy sztucznymi zachodzi przedluzenie ciaglosci gatunku
Za pomoca goracego rosolu, herbaty z cytryna, kawy? :-)))
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2003-12-22 23:19:37
Temat: Re: wiewiórka pospolita
----- Original Message -----
From: "Elfir" <e...@p...fm>
> > gdyby tak bylo jak sugerujesz
> > nie my bylibysmy dominujacycm gatunkiem na ziemi
> Dominujace to sa szczury i karaluchy, jesli chodzi o liczebnosc, sile
> przetrwania i odpornosc na warunki srodowiska
>
> Elfir
:)
ale reasumujac wszystko
to my zyjemy w swietle dnia
a one kryja sie po zakamarkach zywiac sie naszymi odpadkami
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2003-12-22 23:19:37
Temat: Re: wiewiórka pospolita
----- Original Message -----
From: "Ania Onet" <a...@p...onet.pl>
> > PS. Wedkowania dla przyjemnosci tez nie uznaje
> >
>
> a ja bardzo lubiłam chodzić z Tatą na ryby i nadal bym chodziła, tylko
Taty już
> nie ma ...
> dla mnie wędkowanie to przyjemność...
> o polowaniach się nie wypowiadam, bo na nich jeszcze nie byłam...
> nie mówię że czegoś lubię lub nie jeśli sama tego nie spróbowałam...
> pozdr
> Ania
:)))
choc sam rowniez nie uprawiam lowiectwa
ale znam paru mysliwych
ktorzy do lowiectwa maja taki sam stosunek jak ja do wedkowania
:")
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2003-12-22 23:19:37
Temat: Re: wiewiórka pospolita
----- Original Message -----
From: "Elfir" <e...@p...fm>
>
> > my z natury jestesmy slabi i ulomni
> > ale dziki swojemu rozumowi potrafilismy stworzyc urzadzenia
> > dzieki ktorym jestesmy najszybsi
> > najsilniejsi etc. etc.
> No to pazury vz pazury (czyli oszczepy, wlocznie, dzidy i co tam jeszcze)
a
> nie mysliwski karabinek, snajperski celownik, bluza z lekkiego gortexu,
itp.
>
> Elfir
>
> PS. Wedkowania dla przyjemnosci tez nie uznaje
:)))
gdzies kiedys zaslyszalem poglad
ktory bardzo mi sie spodobal
"Chcesz byc szczesliwy jeden dzien?
- To sie napij.
Chcesz byc szczesliwy jeden tydzien?
- To sie ozen
Chcesz byc szczesliwy cale zycie?
- To sie naucz wedkowac"
:)
tak jak masz niewlasciwy poglad o myslistwie
tak samo myslisz sie co do wedkarstwa
:)
ma ono wielie oblicz
dla mnie jest ono pretekstem do wyrwania sie z szarego
codziennego zycia posrod murow
:)
daje mozliwosc wyciszenia sie
pelnego kontaktu z przyroda
samotnosci
:)
kiedys
kiedy nie mialem jeszcze tej swojej ponderozy
nad woda bywalem bardzo czesto
:)
kazda wolna chwila przez wiekszosc roku spedzalem nad woda
i wierz mi
ze nie gnala mnie tam chec nalowienia ryb
:)
owszem lubie zlowic i zjesc rybe
ale ile mozna ich zabierac
bywajac nad woda w sezonie codziennie
a nawet czesto dwa razy dziennie
:)
wielokrotnie zdarzalo mi sie jadac na ryby
nawet nie rozkladac wedek
wystarczylo samo przebywanie nad woda
:)
ryby tez zreszta staram sie lowic selektywnie tzn te
ktore wiem
ze sa smaczne i w ilosci
ktora moge zjesc
:)
wedkarstwo sportowe
wedkarski wyczyn polegajacy na lowieniu setek ryb na czas
tez uwazam za wypaczenie
ale to nie ta grupa
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2003-12-22 23:23:39
Temat: Re: wiewiórka pospolita"Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
news:000801c3c8e1$b1ff4800$dc7d63d9@d3h6c1...
>
> Chcesz byc szczesliwy cale zycie?
> - To sie naucz wedkowac
Tak, tak, zlapanie jednej ryby moze tyle czasu pochlonac :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2003-12-22 23:29:52
Temat: Odp: wiewiórka pospolita
Użytkownik Tadeusz Smal <s...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:000801c3c8e1$b1ff4800$dc7d63d9@d3h6c1...
> :)
> daje mozliwosc wyciszenia sie
> pelnego kontaktu z przyroda
> samotnosci
Tia.. przy pięciu gościach z kijami na każdych dziesięciu metrach brzegu...
:-(
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2003-12-22 23:45:43
Temat: Re: wiewiórka pospolita> wielokrotnie zdarzalo mi sie jadac na ryby
> nawet nie rozkladac wedek
> wystarczylo samo przebywanie nad woda
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Prawdę mówi.
Pozdrawia naocznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2003-12-22 23:47:02
Temat: Re: wiewiórka pospolita> choc sam rowniez nie uprawiam lowiectwa
> ale znam paru mysliwych
> ktorzy do lowiectwa maja taki sam stosunek jak ja do wedkowania
> :")
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Polują ze strzelbą na ramieniu:-)
Pozdrawia spacerowo boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2003-12-23 00:30:33
Temat: Re: wiewiórka pospolita
----- Original Message -----
From: "Janusz Czapski" <j...@t...pl>
> > :)
> > daje mozliwosc wyciszenia sie
> > pelnego kontaktu z przyroda
> > samotnosci
>
> Tia.. przy pięciu gościach z kijami na każdych dziesięciu metrach
brzegu...
> :-(
> Pozdrawiam ;-)
:)
znowu stereotyp
ja od paru lat lowie glownie z lodzi
potrzeba mi tylko kawalka brzegu aby podjechac autem
i zwodowac swoja lodeczke
:)
a tak jak piszesz jest glownie latem
juz we wrzesniu nad wiekszoscia wod jest cisza i spokoj
:)
poza tym
ja najczesciej wracam juz ryb
gdy duzo wedkarzy jedzie dopiero na ryby
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |