Data: 2005-01-16 17:56:14
Temat: Re: witaminy B, syfy i toskyny.....
Od: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<0...@p...onet.pl> wrote in message...
> Unikaj witaminy B12, jest szkodliwa dla cery. Witamina F jest takze dobra
> w
> leczeniu tradziku. Jezeli natomiast chodzi o witamine A, to lek o ktorym
> bylo
> nizej Roaccutane, jest pochodna witaminy A. Jednak lykanie zwyczajnej
> witaminy A
> nie ma nic wspolnego z ow lekiem i mozna sobie nia tylko zaszkodzic. Poza
> tym i
> tak jest ona tylko na recepte:)
Hmmm.... wydaje mi sie, ze najlepiej to wszytsko z umiarem...
co do unikania B12, to nie masz racji... wystarczy przeczytac np.:
http://www.mediweb.pl/nutrition/wyswietl_vad.php?id=
1019
http://www.resmedica.pl/zdart5996.html
Co do tego, ze A jest na recepte, to nie wiem... w Wilnie napewno nie jest,
a w Warszawie np. A+E kupowalam bez recepty... fakt, ze trzeba uwazac, aby
nie przedawkowac...
Skrotowe zestawienie o witaminach:
http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/wit_3.html
Bozenka :-)
sloneczna miodzio dziewczyna
|