« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-11-20 19:23:50
Temat: Re: wizyta> Kochani, Ja pisalem o krokusach jesiennych ,czy u WAS one rosna w
trawie!!!
Nie przesadzasz aby waćpan z tymi pędzonymi? Nie za wcześnie?
;-)))
Pozdrawiam Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-11-20 21:25:29
Temat: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitachPonieważ wiem że kolekcjonowaniu odmian trudno się w końcu nie poddawać,
puki co odsuwam to od siebie puki co. To znaczy chodzi mi raczej o odmiany
popularne, ale liczyłem na to, że są one jakoś odporniejsze i porosną i
porozrastają się w sadzie, gdzie koszę kilka razy w lecie a na jesień prawie
tak często jak trawnik.
To co mnie zastanawiało: czy jesienią jedyne wyjście jakie mam to patrzeć,
czy wschodzą czy nie wschodzą czyli czy przestać już kosić. Z zimowitami nie
mam żadnych doswiadczen ... i tu miało być jeszcze kilka pytań ale przecież
sam moge sprawdzić a Wy mi tu już skomentujecie moje źródło "Kwitnące
cebule" Joanny Krause wyd z 92
Oto ciekawe wiadomości
- Zimowit jesienny Colchicum autumnale - dziko rosnie w Polsce - kwitnące
kobierce na łąkach karpackich (ten by mnie na początek interesował)
- kwitnąc jesienią liście tworzą dopiero wiosną (nie wiedziałem)
- Uwaga cytat: "Wybiera się dla nich miejsca słoneczne, na trawnikach, w
ogrodach skalnych i na rabatach bylinowych." Jest zdjęcie na trawie.
(Wszyscy powinni być usatysfakcjonowani - tylko nie napisali że pod
winoroślami ale Janusz pisał że ma jakis kawałek zadarnionej powierzchni
więc może też się skusi.
- bulwy nie wymarzają
- po paru latach nadmiernie się zagęszczają i należy rozsadzać
- są trujące więc nie ma co się bać gryzoni! (nie wiedzieliście ? czy też
zatajaliście to przede mną?)
Co Wy na to?
Pozdrawiam
BoG
> > Jeśli sa to popularne odmiany nie ma problemu, co roku mozna nabyc nowe
cebule.
> > Generalnie jesli zamierzmy sadzic w trawie ktora kosimy, musimy im
wydzielic
> > miejsca tzw."oczka" w ktorych beda rosly 2-3 lata."oczka" najlepiej jest
> > wysciolkowac kora.Miejsca powinny byc sloneczne lub lekki cien.Zasilanie
> > nawozami wieloskladnikowymi wiosna.
>
> Znow sie moje rosliny nie chca dostosowac do teorii.
> Jakies mam chyba malo teoretyczne :-)
> Moje krokusy, nie zasilane nawozami, rosna sobie spokojnie
> juz wiecej niz 2-3 lata i jakby sie nawet rozrastaja.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-11-20 22:10:14
Temat: Re: wizyta"Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> wrote in message
news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJGEMKCMAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
> Kochani, Ja pisalem o krokusach jesiennych
A no to insza inszosc. Takich nie mam.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-11-21 08:33:18
Temat: Odp: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitach
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> napisał w wiadomości
news:9th0cj$2cf$4@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> ...........> jest to stwór wiotki i kwiaty zawsze się pokładają na ziemi.
>
> Gdy kępa jest bardzo gęsta, a kwiatów dużo to część z nich pokłada się, a
te
> środkowe "sterczą". Całość jest ciekawa i nie wymaga specjalnego oparcia.
Zgodzę się. 40 leży, a 10 stoi - do następnego dnia lub lekkiego wiatru:)
A propos, część zimowitów w rozpaczy posadziłam też pod ławkę.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-11-21 09:40:12
Temat: Odp: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitach
Użytkownik "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9tehod$6fm$1@news.tpi.pl...
> Ponieważ wiem że kolekcjonowaniu odmian trudno się w końcu nie poddawać,
> puki co odsuwam to od siebie puki co. To znaczy chodzi mi raczej o odmiany
> popularne, ale liczyłem na to, że są one jakoś odporniejsze i porosną i
> porozrastają się w sadzie, gdzie koszę kilka razy w lecie a na jesień
prawie
> tak często jak trawnik.
> - kwitnąc jesienią liście tworzą dopiero wiosną (nie wiedziałem)
I ta uwaga jest niesłychanie ważna. Kępa zimowitów - powiedzmy paręnaście
sztuk. Tworzy liście wiosną. Ale jakie liście. W dobrze zasobnej ziemi kępa
liści wyrasta do 40 cm!!! Średniaca zbliżona! Nie wiem, czy masz ochotę na
coś takiego w środku trawnika? Potem zasychają - w czercu - i wygląda to
super nieozdobnie. Wyrastające w sierpniu kwiaty nie mają właściwych
łodyżek, jest to po prostu szyjka kielicha - ale nie w tym rzecz, tylko że
jest to stwór wiotki i kwiaty zawsze się pokładają na ziemi.
Reasumując: znalezienie miejsca dla zimowitów - żeby ładnie wyglądały przez
cały rok - nie jest sprawą łatwą.
W książce wyczytałam, że dobrze jest je posadzić między np. trawami
ozdobnymi, żeby miały kwiaty oparcie - ale znów pozostaje kwestia liści,
które wiosną te trawy spokojnie zagłuszą. I do tego jeszcze ślimaki.
Moim ostatnim pomysłem było wsadzenie zimowitów w krzew mahonii. Liście
wiosną nie przeszkadzają, a kwiaty się specjalnie nie pokładały. Minus -
tylko ja wiedzałam, gdzie są i żeby się zachwycać zimowitami, musiałam
prawie kłaść się na mahonii:)
I jeszcze jedno - w mojej gliniastej ziemi większość cebul wytrzymuje rok,
góra dwa. Zimowity ją uwielbiają i rozrastają się szatańsko. Te zupełnie
najzwyklejsze, są bardzo odporne.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-11-21 09:49:21
Temat: Odp: wizyta
Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> napisał w
wiadomości news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJGEMKCMAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
>
> Behalf Of Krystyna Chiger
>
> Michal Misiurewicz napisal:
> > Moje krokusy, nie zasilane nawozami, rosna sobie spokojnie
> > juz wiecej niz 2-3 lata i jakby sie nawet rozrastaja.
>
> :-)) Moje też. Tej jesieni rozbestwiona powdzeniem dosadziłam
> szafirki. Fiołki i niezapominajki też rosną sobie bez żadnego
> wspomagania.
> >
> Kochani, Ja pisalem o krokusach jesiennych ,czy u WAS one rosna w
trawie!!!
> Jesli tak prosze o zdjecia na priv.:-))
Z moich doświadczeń wynika, że jesienne są bardzo kapryśne. Jednego roku są,
drugiego ich nie ma, trzecigo znowu są, do tego bulwy zamist przyrastać, to
się zmniejszają. Zdecydowanie wolę wiosenne (mają też ładniejsze kolory!
przynajmniej te "ogólnodostępne", a nie jakieś super rarytasy).
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-11-21 17:27:20
Temat: Re: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitachBasiu, Pięknie dziękuję za te wiadomości od praktyka. Przemyślę wszystko raz
jeszcze - mam wszak czas do sierpnia. Tak wynika z literatury. Ziemię mam
piaszczystą , ta część "ogrodu" gdzie je widzę to nie trawnik ale sad gdzie
trawa do lipca rośnie w łąkę - to może te liście olbrzymy nie będą tak tam
przeszkadzać. Pomyślę też o jakimś dla nich wsparciu i może rzeczywiście
rozważę jakieś oczko w tej łące dla nich.
Bogusławowi R. należy się jeszcze moje przyznanie się do niedokładnego
czytania jego postów. To że o artykule w Magii Ogrodów jest na samym
początku tematu Wizyta uciekło mi zupełnie. Dopiero tajemnicze gratulacje
dla Krzysztofa sprowokowały mnie do kupna tego pisma dziś a tu w środku
ziemowity. Myslę sobie czemu nikt mi nie mówi kup gazetę - a to ja zaślepłem
poprostu.
Pozdrawiam
BoG
"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:9tft3t$erd$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:9tehod$6fm$1@news.tpi.pl...
> > Ponieważ wiem że kolekcjonowaniu odmian trudno się w końcu nie poddawać,
> > puki co odsuwam to od siebie puki co. To znaczy chodzi mi raczej o
odmiany
> > popularne, ale liczyłem na to, że są one jakoś odporniejsze i porosną i
> > porozrastają się w sadzie, gdzie koszę kilka razy w lecie a na jesień
> prawie
> > tak często jak trawnik.
>
> > - kwitnąc jesienią liście tworzą dopiero wiosną (nie wiedziałem)
>
>
> I ta uwaga jest niesłychanie ważna. Kępa zimowitów - powiedzmy paręnaście
> sztuk. Tworzy liście wiosną. Ale jakie liście. W dobrze zasobnej ziemi
kępa
> liści wyrasta do 40 cm!!! Średniaca zbliżona! Nie wiem, czy masz ochotę na
> coś takiego w środku trawnika? Potem zasychają - w czercu - i wygląda to
> super nieozdobnie. Wyrastające w sierpniu kwiaty nie mają właściwych
> łodyżek, jest to po prostu szyjka kielicha - ale nie w tym rzecz, tylko że
> jest to stwór wiotki i kwiaty zawsze się pokładają na ziemi.
>
> Reasumując: znalezienie miejsca dla zimowitów - żeby ładnie wyglądały
przez
> cały rok - nie jest sprawą łatwą.
> W książce wyczytałam, że dobrze jest je posadzić między np. trawami
> ozdobnymi, żeby miały kwiaty oparcie - ale znów pozostaje kwestia liści,
> które wiosną te trawy spokojnie zagłuszą. I do tego jeszcze ślimaki.
>
> Moim ostatnim pomysłem było wsadzenie zimowitów w krzew mahonii. Liście
> wiosną nie przeszkadzają, a kwiaty się specjalnie nie pokładały. Minus -
> tylko ja wiedzałam, gdzie są i żeby się zachwycać zimowitami, musiałam
> prawie kłaść się na mahonii:)
>
> I jeszcze jedno - w mojej gliniastej ziemi większość cebul wytrzymuje rok,
> góra dwa. Zimowity ją uwielbiają i rozrastają się szatańsko. Te zupełnie
> najzwyklejsze, są bardzo odporne.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-11-21 19:35:16
Temat: Re: Było wizyta, teraz więcej o ziemowitach
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
...........> jest to stwór wiotki i kwiaty zawsze się pokładają na ziemi.
Gdy kępa jest bardzo gęsta, a kwiatów dużo to część z nich pokłada się, a te
środkowe "sterczą". Całość jest ciekawa i nie wymaga specjalnego oparcia.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-11-22 17:10:49
Temat: Re: wizyta> > Kochani, Ja pisalem o krokusach jesiennych
> A no to insza inszosc. Takich nie mam.
Są.
Pozdrowienia Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-11-22 18:23:06
Temat: Re: wizyta> Z moich doświadczeń wynika, że jesienne są bardzo kapryśne. Jednego roku
są,
> drugiego ich nie ma, trzecigo znowu są, do tego bulwy zamist przyrastać,
to
> się zmniejszają. Zdecydowanie wolę wiosenne (mają też ładniejsze kolory!
> przynajmniej te "ogólnodostępne", a nie jakieś super rarytasy).
Fakt, są kapryśne, ale one tylko z bulwek się rozmnażają, jak pogoda im
sprzyja to jaką kasę można zgarnąć [szafran - najdroższa przyprawa
świata].
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |