Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: wlasne "JA"
Date: Mon, 17 Jun 2002 20:36:29 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <ael9t1$bas$1@news.tpi.pl>
References: <aek7vv$7nv$1@news.tpi.pl> <aek92a$es4$1@news.tpi.pl>
<aek9id$i6s$1@news.tpi.pl> <aek9mj$jdr$1@news.tpi.pl>
<aekbpk$52r$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi77.torun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1024338658 11612 217.97.60.77 (17 Jun 2002 18:30:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 17 Jun 2002 18:30:58 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: wlasne "JA"
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:141911
Ukryj nagłówki
> > Ale co się właściwie u niej za tym stwierdzniem kryje?
> To sie kryje ze ona mowi ze zagubilo sie w niej uczucie ze wogule pogubila
> sie we wlasnych myslach, nie cieszy ja to co powinno ja cieszyc
- a kąd ona wie co POWINNO ją cieszyć.
Z tak nieracjonalnymi, neurotycznymi wymaganiami życie musi byc prawdziwym
koszmarem. I pomyśleć, że to człowiek człowiekowi zgotował taki los (sam
sobbie)
Tip& trick: prawda jest taka, że nic nie MUSI jej cieszyć.
> ..takie rozne
> rzeczy nie zawsze dla mnie zrozumiale...
- ciepło, ciepło. Jak ona się też zacznie w tym gubic to jest szansa...
> i wczoraj mi wlasnie powiedziala ze
> zagubila wlasna wartosc...
- to by się zgadzało. Człowiek posługujący się nieefektywnym sposobem
poznania rzeczywistości gdzies w głębi to czuje. Nie ma sposobu, żeby uciec
przed emocjonalnymi następstwami chorej psychoepistemologii
(psychoepistemologia - wyrażenie wprowadzone przez AynRand, później
rozszerzone przez Brandena) Automatycznie przejawia się to jako spadek
poczucia własnej wartości. To jest tak, że człowiek sam zaczyna w siebie nie
wierzyć, że zdoła efektywnie stawić czoła rzeczywistości. Narasta stopień
nieprzystosowania, którego przyczyną jest błędna epistemologia, czyli
filozofia. Sapada samoocena i nic nie pomaga!
> i jak ja mam teraz z nia rozmawiac...tak jak
> zawsze czy jakos probowac jej pomoc a jesli pomoc to jak ?
- dawniej mówiłem wprost co można zrobić, ale i tak nikt mi nie wierzył,
teraz...
To zabrzmi jak dowcip:
- powiedz jej, żeby się pomacała się po plecach, zrobiła sobie zdjęcie,
zapytała kilku ludzi i z tego wywnioskowała za pomocą swoich zmysłów w
jakiej rzeczywiście jest sytuacji i jakie racjonalne ma odnośnie jej nowe
przekonania.
Następnie ilekroć przyłapie się na starych, nieracjonalnych przekonaniach -
niech zmusi się do zastąpienia ich nowymi -racjonalnymi. (to jest trudne, bo
wymaga samoświadomości). Wtedy samopoczucie i samoocena znacznie się
poprawi. Można to wszystko zrobić w ciągu kilkunastu chwil, ale ugruntowanie
nowych schematów reakcji zabiera zwykle kilkanaście dni. Wówczas będzie
mogła efektywnie zająć się ewentualnym rozwiązywaniem problemu, którego
natura leży w otaczającym ją świecie.
Zaproponuj jej zastąpienie bezwzględnego wymagania wobec tego, co
bezwzględnie ma ją cieszyć - delikatną preferencją.
|