Data: 2015-11-01 18:40:57
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:n13auj$ncp$2@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-10-31 o 21:10, Pszemol pisze:
>>> Zaraz... moment, jak to niewytłumaczalne?
>>> Jak najbardziej wytłumaczalne - zabijanie ludzi w obozach
>>> koncentracyjnych miałoby być niewytłumaczalne? Dlaczego?
>> A szczerze - chciałoby Ci się to komuś tłumaczyć?
>> Dziecku, może tak. I to najlepiej swojemu...
> No ale tu nie ma dużego wysiłku aby wytłumaczyć
> że łapanki ludzi, wywózka do obozów i mordowanie
> ich potem w komorach gazowych jest okropieństwem.
> Nie widzę problemu aby komukolwiek to kiedykolwiek
> tłumaczyć a również wątpię aby ktoś miał jakiekolwiek
> problemy ze zrozumieniem zła w takim procederze.
Co to znaczy "zrozumieć zło"?
Może to wyjaśnisz, bo dla mnie takie stwierdzenie nic nie oznacza, jest
bezwartościowe.
> Natomiast akt zaspokojenia potrzeb seksualnych, bez
> otoczki emocjonalnego zaangażowania, jest wyłącznie
> aktem zaspokojenia potrzeby fizjologicznej. Takim samym
> jak nakarmienie głodnego czy napojenie spragnionego.
> To, że niektórzy ludzie mają ten komfort że te potrzeby
> fizjologiczne zaspokajają sobie nawzajem z tą miłą otoczką
> emocjonalnego zaangażowania nie zmienia tu nic
> w kwestii fizjologicznej, czyli medyczno-biologicznej
> części zagadnienia.
Ale zmienia coś w psychice korzystającego z usługi prostytutki chociaż
nie zdaje on sobie z tego sprawy.
> Wracając na podłoże kulinarnych analogii: super byłoby
> gdyby każdy mógł sobie pozwolić na wykwintny obiad
> na pięknie zastawionym i przystrojonym stole ze
> smacznymi i wykwintnymi posiłkami, super dobrym
> winem, wyśmienitym towarzystwem do rozmowy itp itd
> Ale nie zawsze i nie dla każdego życie jest takie hojne
> aby codziennie miał taki obiad: czasem jestes tak zabiegana,
> zarobiona, czy w podróży czy też po prostu nie masz ochoty na
> frykasy a potrzebę fizjologiczną jaką niewątpliwie jest jedzenie
> trzeba zaspokoić. I co? No sięgasz pewnie po jakąś byle jaką
> zapiekankę zjedzoną na stojąco, opartą o słup przystanku
> autobusowego....
Stajesz się tym co spożywasz: zjadasz g.... stajesz się g..... .
> Podejrzewać mogę zatem, że podobnie czuje się taki kierowca
> TIRa, który z braku laku zaspokaja swoje potrzeby seksualne
> z TIRówką... na stojąco, opartą o słup przystanku autobusowego :-))
Jeżeli korzysta z takich rozwiązań to znaczy, że wcześniej z jakiegoś
powodu stał się seksoholikiem, czyli uzależnionym.
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.friko.pl/
http://leotar.blog.pl/
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
|