boniedydy tak oto pisze:
:: Dzięki, Ewo. Tak też mi się wydawało, a raczej wiedziałam to, ale jako
:: nie-prawnik nie dyskutowałam z prawnikiem cytowanym przez Nixe.

Wydawało mi się jasne, że skoro cały czas jest mowa o obrażaniu_człowieka_i
podawane są definicje zniewagi i zniesławienia (pomówienia)_człowieka_, to
pisząc "bluzgi" mam na myśli "bluzgi skierowane personalnie do_człowieka_", a
nie rzucane w przestrzeń.
Dlatego pozwolilam sobie na użycie skrótów myślowych.
Faktycznie - mea culpa, bo źle to zrozumiałyście.
Mam nadzieję, że teraz wszystko jest już jasne.

--
PozdrawiaM.