Data: 2003-06-16 21:32:57
Temat: Re: wolność słowa
Od: "Nixe" <n...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odpowiadam na dwa posty razem:
"Sowa" napisała:
::: W relacjach codziennych mogę powiedzieć Iksińskiemu że jest -
::: sukinkotem. Oczywiście może się wkurzyć i mnie pozwać za obrazę.
::: Mogę wtedy dodać, że mało że jest sukinkotem, to w dodatku puszcza się
::: na prawo i lewo. A on mi bach, procesik o zniesławienie.
Tak, masz rację. Zarówno o zniesławienie (to puszczanie się na lewo i prawo)
jak i o zniewagę (sukinkot).
::: Jednak ja mam wolność słowa i nie zostanę skazana z miejsca,
Oczywiście, że nie z miejsca, ale po udowodnieniu Ci, że nadużyłaś wolności
słowa.
Czyli obrażając Iksińskiego i pomawiając go, tylko Ci się wydawało, że miałaś
wolność słowa :-)
:: lecz mój wymowny adwokat, w oparciu o obowiązującą wolność słowa, być może
::: wybroni mnie prędziutko, udowadniając sądowi, że iksiński faktycznie
::: jest puszczalskim sukinkotem.
Może jedynie wybronić Cię udowadniając, że Iksiński istotnie puszcza się na
lewo i prawo, a Ty stwierdziłaś fakty. Natomiast trudniej będzie z
wybronieniem odnośnie nazwaniem go sukinkotem, bo to jest zniewaga, obraza.
Po prostu i już. Przecież nikt nie będzie sprawdzał i udowadniał, czy
faktycznie Iksiński jest sukinkotem (bo cóż to jest sukinkot i jak sprawdzić,
czy ktoś nim jest czy nie?) Tak samo, jak nikt nie będzie ustalał, czy
Iksiński jest burakiem czy ciotą.
Oczywiście w gestii sędziego leży ustalenie, czy określenie sukinkot, burak,
ciota jest faktycznie obraźliwe czy nie.
:: Gorzej jeśli skłamałam. Ale nie chodzi o użyte wyrazy, lecz o fakt
:: mówienia nieprawdy.
Chodzi zarówno o użyte wyrazy (zniewaga) jak i o fakt mówienia nieprawdy
(pomówienie czyli zniesławienie).
Ewa Ressel napisała:
:: Chyba niekoniecznie. Prawda ma znaczenie przy pomówieniu ("pan jest
:: złodziejem"), a nie zniesławieniu ("pan jest zerem").
Ewo mylisz pojęcia. To drugie jest zniewagą. A pomówienie jest synonimem
zniesławienia.
:: Pierwsze da się udowodnić/obalić, a drugie?
A drugie po prostu jest obrazą, znieważeniem kogoś i nie trzeba niczego
udowadniać. Kwestią sporną pozstaje tylko stwierdzenie, czy "jesteś zerem"
jest faktycznie obraźliwe. Na szczęście nie nam to rozstrzygać ;-)))
--
PozdrawiaM.
|