Data: 2006-11-12 13:48:40
Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
> > jakoś nigdy nie czułam podtekstu seksualnego podczas badania, no może raz
> > głupi uśmieszek na widok fryzurki (nie na głowie) ;-))
>
> Ale to musi być przykre uczucie dla kobiety ... zobacz ... siedzi kobieta
na
> tym fotelu, ginekolog patrzy, przeglada, dotyka ... i nic ... nic go nie
> rusza, ani mu drgnie ! No normalnie w kompleksy można wpaść :))
ale on wgłąb patrzy, a nie głaszcze z wierzchu. Nie wiem, nie jestem
facetem, ale mnie chyba sama błona śluzowa nie kręciłaby ;-))
Poza tym, ekhm, to taka statyczna sytuacja: kobita przecież nie rysza się na
tym samolociku, leży, gapi się w sufit, no i na dodatek tak głupkowatą
pozycję przyjmuje, że to raczej seksownie nie wygląda.
No i zero radochy z rozbierania panny, bo sama łachy zostawia na krześle ;-))
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|