Pomijając rozwiązania niezgodne z prawem (powystrzelać), dobrym rozwiązaniem
może być
brzęczyk ultradźwiękowy. Sam kiedyś taki zbudowałem. Wykorzysuje się po
prostu wrażliwośc zwierząt (psów, gryzoni) na określoną częstotliwość. W
moim przypadku jedyny problem polegał na znalezieniu odpowiedniej
częstotliwości. Zanim do niej doszedłem, to pies sąsiada mało co się nie
wściekł. Ponieważ wył zawsze kiedy sąsiad odkurzał (robił to zawsze po 22)
to i tak była pewna satysfakcja. Gołębie w pewnym momencie opuściły balkon.
To było kilkanaście lat temu.
Obecnie takie zabawki są dostępne w sklepach. Tylko jedna uwaga. Urządzenie
emituje sygnał ciągły, to przeciwnik (gołąb, szczur...) po pewnym czasie sie
przyzwyczai. Sygnał powinien więc być pseudolosowo przerywany.
Arrakis