Data: 2010-01-07 11:58:34
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
J-23 pisze:
> Mnie sie podobal.
> Swietny scenariusz - wszystko spojne.
> Dobrze zrealizowany.
> Bo i scenografia sprawia ze czuje sie czas historyczny,
> ale tez zdjecia w konwencji B&W, b.dobre operatorsko.
> Plus historyczne wstawki.
> Gra aktorow, to jest poezja. Niemal same swietne kreacje.
> Na koniec najwazniejsze jest to,
> ze jest to chyba pierwszy polski film traktujacy o czasach
> stalinowskich,
> bez epatowania widza martrologia. I bez typowego ladunku resentymentow
> dla w/w czasu.
> To jest targikomedia, i wyrobiony widz moze sie zdrowo smiac z trupa
> rozpuszczanego w wannie.
> Podobnie jak to jest w przypadku dziela pt. Arszenik i stare koronki.
> Gdzie trupow bez liku, a jest smiesznie.
Może tak - mnie też się podobał. Oglądałam z dużym zaangażowaniem,
momentami sporym rozbawieniem. Gra aktorska w porządku, ale bez
fajerwerków. Faktycznie - tak jak pisze Qra - gra Dorocińskiego nawet
dobra.
> PS. przy okazji, co Ci sie nie podoba w tym filmie. i czego mianowice
> sie spodziewales. i skad Twoje rozczarowanie
Najpoważniejszy zarzut z mojej strony - IMO film przeznaczony wyłącznie
do odbioru przez widza polskiego, który wiele sobie może dopowiedzieć,
znając odrobinę historię. W ogóle nie jest wyjaśniony ten nastrój
napięcia, strachu, który powoduje chociażby to konieczność połykania
monety. Gdyby pojawiła się wcześniej jakaś scena, że ktoś obrywa za
posiadanie złota, idzie do więzienia, to byłoby to jasne dla każdego. A
tak - widz z bloku zachodniego nie będzie w ogóle wiedział, co jest
grane. Oczywiście wie, że reżim stalinowski itd. ale skąd nagle strach
towarzyszący głupiej monecie. Trochę za mało tragedii w tej tragikomedii.
Dla mnie najbardziej tragiczne było coś z zupełnie innej mańki - do
jakiego nieszczęścia może doprowadzić presja wywoływana na dziecku, że
już musi wyjść za mąż. Czyli - odebrałam ten film z perspektywy widza
zupełnie świeżego, żtp. młodziaka. ;)
No i taka drobnostka - charakteryzacja Buzkówny na staruszkę trochę nie
bardzo udana.
Ewa
|