| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-05-23 21:47:20
Temat: Re: wypadek w pracy/jestem czł. komisjii powypadkowej
Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hbkqnijrgau0.16dyn6ymyt7am$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 23 May 2005 13:59:23 +0000 (UTC), Leon napisał(a):
>
>> Nie pałam do koleżanki wielką sympatią, ale jako członek komisji nie mam
>> ochoty włóczyć się po sądach pracy jeśli zaopiniuję jej wypadek jako nie
>> w
>> pracy. A znów szef delikatnie sugeruje by nie było to "przy pracy".
>
> Jakie uprawnienia do tego typu rozstrzygnięć ma wasza komisja? Jej rolą
> chyba jest opisanie stanu faktycznego, a nie dokonywanie prawnych
> rozstrzygnięć. Mylę się?
Nie mylisz się
Była z uczniami - sprawując nad nimi opiekę
Gra w piłkę jesty dopuszczalna (a nawet zalecaną) formą aktywności
Nie wykonywała żadnej zabronionej czynności
Uznanie zdarzenia jako "nie w pracy" jest proszeniem sie o kłopoty (w
sądzie)
Jeśli dyrektor chce takiego rozwiązania, niech się pod nim podpisze...
(a nie zasłania komisją)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-05-23 23:44:54
Temat: Re: wypadek w pracy/jestem czł. komisjii powypadkowej
Użytkownik "Leon " <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d6snjr$9mk$1@inews.gazeta.pl...
<...>
> Nie pałam do koleżanki wielką sympatią, ale jako członek komisji nie mam
> ochoty włóczyć się po sądach pracy jeśli zaopiniuję jej wypadek jako nie
w
> pracy. A znów szef delikatnie sugeruje by nie było to "przy pracy".
> Co o tym sadzicie?
<...>
No chwila?! Po co te ceregiele? To nie pływanie ani strzelanie!
Szkoła chyba uczy (na wyjeździe też).
"Jako opiekun/instruktor prowadzi zespołową grę pokazową".
Co jest? Nie wolno z nimi grać? To juz nie praca?
Jak demonstrować/instruować nie grając z uczniami?
A jak ma nauczyć gry zespołowej? Sama z sobą pokaże!?
Tfu! :-)
RomanO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-06-10 20:23:18
Temat: Re: wypadek w pracy/jestem czł. komisjii powypadkowejRomanO wrote:
> No chwila?! Po co te ceregiele? To nie pływanie ani strzelanie!
> Szkoła chyba uczy (na wyjeździe też).
> "Jako opiekun/instruktor prowadzi zespołową grę pokazową".
> Co jest? Nie wolno z nimi grać? To juz nie praca?
> Jak demonstrować/instruować nie grając z uczniami?
> A jak ma nauczyć gry zespołowej? Sama z sobą pokaże!?
> Tfu! :-)
>
Smierdzi to na kilometr kopaniem dolkow pod ta kobieta. Polskie
piekielko nie rozczarowuje, jak zwykle :D.
Pozdrawiam
Igor
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |