Data: 2013-01-09 20:07:27
Temat: Re: yczenia
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 09 Jan 2013 08:18:29 +0000, TheDevineMe napisał(a):
> Pomysl sobie o takich sytuacjach:
>
> 1) Samotna dziewczyna, bez stalej pracy, bez sensownego wyksztalcenia,
> mieszkajaca z dala od rodzicow z kolezanka, starajaca sie chociaz
> roznosic gazety od rana do nocy zeby miec na chleb.
>
> 2) Kobieta z problemami zdrowotnymi, ktore podczas ciazy moga spowodowac
> ryzyko jej smierci.
>
> 3) Kobieta smiertelnie chora z perspektywa zycia max. 1-2 lata,
>
> 4) Ofiara gwaltu,
>
> Jak odniesiesz swoje argumenty do takich przypadkow? Czy tutaj myslisz
> ma znaczenie mozg czy bicie serca?
Na podstawie powyższego tekstu proponuję automatyczne zaprzestawanie
leczenia chorych dzieci spłodzonych przez
nieszczęśliwych/chorych/skłoconych/zgwałconych/samot
nych rodziców. Zgodnie
z Twoją "moralnością" takie dzieci i tak od początku nie mają prawa do
życia, bo nie są ludźmi! - dosyć już nieszczęścia na tym swiecie zaznają
ich rodzice, przecież wg Ciebie z TEGO powodu ich dzieci to nie ludzie!
Prezentujesz przerażający relatywizm moralny (żeby gorzej nie powiedzieć,
co). Aż ciarki po plecach mi przechodzą, bo uświadamiasz mi, jakim jesteś
człowiekiem, ba, zapewne takich są tysiące i miliony...
--
XL
|