Data: 2005-03-28 09:03:31
Temat: Re: zaborcza, zazdrosna... tesciowa
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d28ebq$a1o$1@inews.gazeta.pl...
> między wami podział ról w trójkącie zmieni się diametralnie. Automatycznie
> zostaniesz _zmuszony_ do wejścia w rolę agresora wobec Ani - ona nadal
> będzie ofiarą, a teściowa wejdzie w rolę wybawiciela. Mówię Ci chłopie
> spierdalaj z tej rodzinki czym prędzej.
Niekoniecznie teściowa będzie wtedy wybawicielem, może to być koleżanka,
siostra, kościół - multum możliwości. Zwróć uwagę, czy Twoja Ania w sytuacji
"zagrożenia" z automatu nie wchodzi w rolę ofiary i nie szuka "wybawcy". Np.
jeśli szuka pracy i nie może jej znaleźć - kogo za to obwinia, kto wg. niej
jest "sprawcą" jej krzywdy. Czy jesli cokolwiek nie idzie po jej myśli, to
czy staje się automatycznie "ofiarą" z dobrze określonym "agresorem" -
będącym wrednym sprawcą "iścia nie po jej myśli" ? Będziesz następny, gdy
tylko dasz jej to czego potrzebuje od Ciebie. Gdy ona nie będzie od Ciebie
nieczego potrzebować, to za każdym razem gdy ty będziesz okazywał swoje
potrzeby, będziesz stawiany w pozycji wrednego agresora "który znów się
przypierdala do biednej ofiary".
No. Mam nadzieję że to ostatni mój post z trylogi :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|