z innej beczki. Jesli wyremontowalbym ten dom z powiekszeniem powierzchni
to co musialbym zrobic? (o ile cos takiego mozna nazwac remontem)

Stary dom ma mniej wiecej taki obrys. Chcialbym to wyrownac jego boki tak by
powstal prostokat. Prawa czesc ma 50m2 i jest nowa sprzed 3 lat. Lewa, 30m2,
jest z 56 roku i ma nizszy sufit i chcialbym to zburzyc i podniesc do
wysokosci prawej strony. dodatkowo chcialbym przesunac lewa strone w dol tak
by dom mial ksztalt prostokata lub jesli by sie dalo to rozbudowac sciany
tak by "x" byly wierzcholkami prostokata.
________ x
| |________
| |
|______ |
x |__________|


i teraz tak. Chcialbym to osiagnac jak najmniejszym kosztem ale by bylo
zgodne ze sztuka budowalana.

1. czy mozna dobudowac te brakujace czesci (prawy dol i lewa gora) traktujac
to jako dobudowki do domu bez zgod i pozwolen? potem zalac strpop i zmienic
dach tak by byl jeden, spojny, przykrywajacy calosc?

Przyznam sie ze brakuje mi wiedzy nt prawa budowlanego a bez tego nie wiem
jak oszacowac koszty. Rozmawialem z dwom rzeczoznawcami majatkowymi ale oni
jakos nie bardzo chcieli sie podjac tematu i nie mieli kogo wskazac. kogo
mam znalezc? by powiedzial mi ze to mozna zrobic tak a tak i trzeba na to
pozwolenie, tamto mozna zrobic tak lub tak, wystarczy tylko zglosic w gminie
i bedzie kosztowalo tyle a tyle.
wydaje mi sie ze to powinien wiedziec jakis dobry budowlaniec z praktyka
prawna lub prawnik z praktyka budowlana ale jak takiego znalezc i ile moze
kosztowac taka expertyza ( w bliskich okolicach Warszawy).