« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-11-06 12:51:20
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
> wlasnie nie! Kiedy pracowałam, z lżejszym sercem mogłam sobie pozwolić na to
> czy tamto. Teraz własnie z tego powodu, że ja nie pracuję, jest gorzej. Mam
> wyrzuty, że tracę kasę, nie mam dość i na dodatek nie zarabiam ;(
no ale wtedy to Cie nie bylo stac na luksus, wiec nie za bardzo moglas sobie
pozwolic na to czy tamto
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-11-06 13:18:18
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekIkselka pisze:
> Poruszyłas problemik tzw bazy, to sie podpinam, wybacz. Po prostu śmieję
> sie do rozpuku z naiwności kobiet, co to MUSZĄ z bazą. Pod podkład.
Dostałam raz próbkę bazy pod podkład z Sephory. Użyłam, na to nałożyłam
podkład i zaczął się strasznie kulkować/łuszczyć. Nie wiem, o co chodzi
z tymi bazami...
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-11-06 13:18:53
Temat: Re: bylo: zakupy a zdrowy rozsądek, jest: baza> > Poruszyłas problemik tzw bazy, to sie podpinam, wybacz. Po prostu śmieję
> > sie do rozpuku z naiwności kobiet, co to MUSZĄ z bazą. Pod podkład.
>
[...]
> ale np. przed wyjsciem do pracy nakladalam za kazdym razem. Co to daje?
> Otoz sa podklady i podklady. Jedne trzymaja sie lepiej, inne gorzej,
> jedne rozsmarowuja sie fajnie, inne juz nie. Baza pokrywa twarz
> cieniutka satynowa powloka (wybacz okreslenie "satynowa", nie mam
> pojecia, jak nazwac to inaczej), dzieki ktorej podklad
[...]
Któregoś dnia odkryjesz, że istnieją kremy z silikonami i zrozumiesz,
dlaczego niektóre z nas gwiżdżą na bazy pod podkład :->
a.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-11-06 13:20:31
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekmiszka wrote:
> Hej,
>
> jak to jest u Was?
> macie jakis limit miesięczny przeznaczony na zakupy 'babskich
> niepotrzebnych potrzeb"?
> i czy kiedyś jest koniec tych potrzeb? bo ja im wiecej mam, tym wiecej
> potrzebuje... (perfum, kosmetyków, ciuchów)
Nie jesteś sama :)
Ja teraz najbardziej potrzebuję szaf, szafek, szafeczek. Niestety poza
potrzebą nabywania pierdół mam jeszcze jedną wadę, którą jest brak zdolności
pozbywania się pierdół :(
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-11-06 13:22:52
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekpamana wrote:
>> a jesli moge zapytac, co jest na Twojej półce? jakie powinno być
>> minimum? typowy babsztyl
> z biegem lat kosmetykow ilosc sie zmniejsza.
No jasne, jak ja bym nie liczyła "kufra" to też mogłabym ustawić na jednej
półce :)
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-11-06 13:25:31
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekostryga wrote:
> Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:fgnvlf$d40$1@news.dialog.net.pl...
> Malowanie się to element dbania o siebie, troski, trochę odbicie
> poczucia własnej wartości.
> Z psychologicznego punktu widzenia kobiety które umiejętnie o siebie
> dbają maja odpowiednie poczucie własnej wartości.
> Jesli jakaś pani nie dba wcale - to może być pewien sygnał, że cos
> "jest" z jej poczuciem własnej wartości.
> I odwrotnie - jesli dba za bardzo (góra kosmetyków, ilość a nie
> jakość, gromadzenie, zbytnie przykładanie wagi do wyglądu) - też
> należałoby zastanowić się, z czego to wynika. Co to ma zastąpić.
Ja czasami się maluje, czasami w ogóle - to zależy od ilości wolnego czasu i
okoliczności. Nie ubierałabym tego w psychologiczne uwarunkowania.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-11-06 13:26:18
Temat: Re: bylo: zakupy a zdrowy rozsądek, jest: bazaAsia Jedrychowska napisał(a):
> Któregoś dnia odkryjesz, że istnieją kremy z silikonami i zrozumiesz,
> dlaczego niektóre z nas gwiżdżą na bazy pod podkład :->
Byc moze tak bedzie. Nie czuje potrzeby posiadania bazy. Mam
sprezetowana, to fajnie. Skonczy sie, to trudno :)
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-11-06 13:27:05
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekJolanta Pers wrote:
> Użytkownik "miszka" <e...@...lodz.pl> napisał w wiadomości
> news:fgmusd$9ck$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Hej,
>>
>> jak to jest u Was?
>
> Rozrzutnawo. Ponieważ jednak żadne dzieci z tego powodu głodne nie
> chodzą, rachunki są płacone w terminie, długów nie mam, coś tam się
> odkłada - mam to gdzieś.
>
>> macie jakis limit miesięczny przeznaczony na zakupy 'babskich
>> niepotrzebnych potrzeb"?
>
> Próbowałam kiedyś ograniczać zakupy perfumowe (flaszka miesięcznie
> albo flaszka out/flaszka in), ale tylko mnie to frustrowało, więc
> dałam sobie spokój z narzucaniem ograniczeń, których i tak nie
> przestrzegam, a tak w ogóle, to mogę przestać w każdej chwili, nie?
> ;->>
Tak tylko potem znów pora roku się zmienia i trzeba szafę uzupełnić ;)
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-11-06 13:28:24
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6f9e.0000008c.47306348@newsgate.onet.pl...
>
>> wlasnie nie! Kiedy pracowałam, z lżejszym sercem mogłam sobie pozwolić na
>> to
>> czy tamto. Teraz własnie z tego powodu, że ja nie pracuję, jest gorzej.
>> Mam
>> wyrzuty, że tracę kasę, nie mam dość i na dodatek nie zarabiam ;(
>
> no ale wtedy to Cie nie bylo stac na luksus, wiec nie za bardzo moglas
> sobie
> pozwolic na to czy tamto
>
> i.
Wtedy nas oboje nie bylo stac, bo pracowalismy i mieszkalismy w Polsce
Teraz jest inaczej i mimo, że ja nie pracuje, niczego nam nie brakuje..
miszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-11-06 13:36:28
Temat: Re: bylo: zakupy a zdrowy rozsądek, jest: bazaAsia Jedrychowska pisze:
> Któregoś dnia odkryjesz, że istnieją kremy z silikonami i zrozumiesz,
Jakie to są kremy na przykład?
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |