K wrote:Nie chce wszystkich dolowac, ale zobaczcie co przeczytalem na pewnym
forum

> anglojezycznym. Dotyczy to chirurgow i oczywiscie srednie zarobki roczne.
>

Zebys sie czasem nie przewiozl z ta srednia. Statystyka i usrednianie czesto
daje falszywy obraz sytuacji.
Np. jest 2 osobnikow i srednio na jednego wypada 1 litr gorzaly na dzien. Wcale
nie znaczy ze obaj faktycznie wypijaja po litrze na leb na dzien.
Moze byc tak ze jeden jest 100% abstynentem (tfuj spluwam z obrzydzeniem :-),
na sama mysl ze ktos nie pije).
Jak wiec z zachwytem patrzysz na 600 tys/rok jakiegos specjalisty to wcale nie
znaczy ze kazdy tyle zarabia, albo nawet w poblizu tej sredniej.