Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi zatajenie niepełnosprawności Re: zatajenie niepełnosprawności

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zatajenie niepełnosprawności

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-02-06 21:51:09
Temat: Re: zatajenie niepełnosprawności
Od: "Sylwi@" <eskape@dziwny_jest_ten_swiat_ o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "Jacek Sztajnke" <s...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:5usm94-fqg.ln1@kaczorek.jackinia.homedns.org...
> te wrote:
>> Są tu jacyś prawnicy? Co grozi niepełnosprawnemu który zataja przed
>> pracodawcą że jest niepełnosprawny? Mój kolega nie mógł dostać pracy
>> przed bardzo długi czas. Gdy zataił że jest niepełnosprawny dostał zaraz
>> pracę i pracuje już kilka miesięcy.
>>

Dobry wieczór,
Ja tak na chwilkę, jeśli to komuś może pomóc to służę swoim przykładem.

Jestem osobą z orzeczonym umiarkowanym stopniem niepełnosprawności na stałe
od ponad 10 lat. Uzyskałam je w trakcie trwania umowy o pracę na czas
nieokreślony. Badania lekarskie nie wykazały aby powód uprawniający mnie do
jego otrzymania leżał po stronie zakładu pracy.
Orzeczenie pozwalało mi na odliczanie wydatków na cele rehabilitacyjne i
związane z ułatwieniem wykonywania czynności życiowych. Nie powiadomiłam
zakładu pracy o fakcie posiadania orzeczenia choć moja niepełnosprawnośc
była widoczna. Dawałam sobie radę, trochę pomagała mi koleżanka zastępując w
pracach przy których miałam trudności, które jednak nie wynikały z mojej
niekompetencji czy lenistwa. Obawiałam się, że zostanę w pierwszej
kolejności zwolniona właśnie z tego powodu bowiem zakład pracy mnie
zatrudniający nie zatrudnia osób niepełnosprawnych.
Niestety nastał czas, że ........ że postanowiłam zgłosić swoją
niepełmnisprawność.
Zaczęło mi brakować urlopu na dojazdy na leczenie i wizyty lekarskie.
Zgłosiłam fakt posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności w październiku
zeszłego roku, po upływie ponad 10 lat od chwili jego otrzymania.
Nikt nie zadawał pytań, nie drążył czemu, po prostu przyjęto moje podanie z
orzeczeniem.
Po akceptacji Dyrektora otrzymałam dodatkowy urlop 10 dni oraz 7-mio
godzinny dzien pracy i nieprzekraczajacy w tygodniu 35 godzin, oraz
dodatkową przerwę 15 minut.
Jako, że zgłosiłam posiadanie orzeczenia w październiku, zakład pracy
przeliczył dodatkowy urlop 10 dni na miesiące i udzielił do końca roku 3 dni
dodatkowych, na co ja się zgodziłam i uważałam za sprawiedliwe.
Miałam pecha lub szczęście, w zależności z której strony na to popatrzeć, że
akurat była w zakładzie kontrola PIP (o której nie wiedziałam, gdybym
wiedziała to wcale nie jestem pewna czy był złożyła to orzeczenie). Jako, że
decyzja przyznająca mi ten urlop wpadła akurat w ręce kontrolera PIP
postanowił on przyjechać na miejsce i sprawdzić wszystko naocznie.
I tak, któregoś dnia wszedł do biura Pan, wyciągnął legitymację, przedstawił
się i .... zaczął zadawać pytania. Wszystkie dotyczyły charakteru mojej
pracy, jak sobie daję radę, zauważając po drodze, że moja drukarka zbyt
głośno pracuje. Potem otrzymałam pytanie ile urlopu mi udzielono, zgodnie z
prawdą powiedziałąm, że 3 dni do końca roku a w następnym roku całość 10
dni. Kontroler PIP zrobił wielkie oczy i stwierdził, że..... urlop nie
należy mi się w części ale w całości za...... 5 lat wstecz. Swoje zdanie
poparte zapewne przepisami ujął w protokole z rygorem natychmiastowej
wykonalności i następnego dnia byłam na 50 dniowym urlopie zdrowotnym.
Własnie wróciłam do pracy ....

Tak więc, można powiedzieć, że nijako zataiłam swoją niepełnosprawnośc w
sensie nie zgłoszenia jej na piśmie i schowaniem orzeczenia do szufladki.
Niepełnosprawnośc była i jest widoczna. Nikt mnie za to nie ukarał. Nawet
PIP nie pytał czemu nie zgłosiłam mojej niepełnosprawności zaraz po
otrzymaniu.

To co napisałam jest różne dla pytającego tylko w części jeśli chodzi o
podjęcie pracy.
U mnie wszystko powstało w czasie trwania umowy o pracę a nie przy jej
podejmowaniu.
Opierając się na moim przykładzie sądzę, że jeśli niepełnosprawność nie
powoduje zagrożenia a charakter pracy oceniamy jako bezpieczny dla siebie i
innych to wcale nie musi być ujawniona.
Jednak trzeba się dobrze zastanowić czy warto i próbować wysondować co myśli
o tym nasz pracodawca. Taką decyzję każdy musi podjąc sam po
przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw.

Dobranoc,

--
do usłyszenia
Sylwi@
____________________________________________________
__________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.02 Jacek Sztajnke
10.02 Sylwi@
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
zlecenie na chodzik 3 kołowy
Fan club chodzik
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6