Data: 2018-01-06 14:18:39
Temat: Re: zawierzyc
Od: pinokio <p...@n...adres.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 06.01.2018 o 04:29, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Pitagorasa, Sokratesa i może Konfucjusza jeszcze tam widziałem, ale Buddy jakoś
> nie udało mi się zauważyć. Dla mnie przereklamowane.
Do jednego wielkiego mistrza (historia chyba autentyczna) buddyjskiego
przyszedł młody człowiek i chciał zostać jego uczniem.
Ten się pyta: wyglądasz mi na Europejczyka
- tak, zostałem wychowany w kulturze chrześcijańskiej
- w takim razie to twoja droga, nawróć się bardziej na chrześcijaństwo,
nic tu po tobie w buddyzmie,
I dlatego ten mistrz był wielkim, prawdziwym buddystą.
|