Data: 2003-08-03 15:33:34
Temat: Re: zawisc 'kur domowych'
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "r." <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bgj7u4$bq3$1@news.onet.pl...
> "apoles" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:bgj7jp$bqv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Przeciez oni moze nawet nie robia tego specjelnie lub zeby Wam sprawic
> > przykrosc...
>
> mimo wszystko to przykre slyszec takie uwagi i widziec zazdrosc/zawisc w
> oczach znajomych.
Jeśli nie afiszujecie się zbyt ze swoją wolnością
(jesteś pewien?), to może rzeczywiście nie są to przyjaciele
z prawdziwego zdarzenia?
Ale opowiem Ci coś.. :))
Mnie samej nie zdarzyły się takie "perypetie" z przyjaciółmi,
może dlatego że szliśmy "łeb w łeb" ;) ale mojej siostrze tak.
Jej bliska przyjaciółka, bardzo "wyzwolona", nawet na tyle,
że romansując z żonatym mężczyzną wprost nie znosiła jego dziecka..
(wręcz histerycznie! :)) - miała bardzo "za złe" mojej siostrze
jej rzekome "ograniczenie", gdy ta (zresztą dość późno) urodziła dzieci.
Po kilku latach, gdy sama wyszła zamąż i urodziła swoje... ;) mam mówić
dalej? ;)
TAKIEJ "mamuśki", tak ślepo zapatrzonej w swój dom i dzieci,
daawno nie widziałam ;).
Jak widzisz - sami siebie nie bardzo znamy..
dopiero perspektywa otwiera nam oczy na wiele spraw.
Ale jeszcze do czegoś chciałabym się odnieść;
- do zwócenia uwagi na rozdwojenie psychiczne kobiety,
gdyż zawsze jest coś za coś..
Znam pary, które tak długo odczekały na TEN, dobry wg nich,
moment, że okupiły to później wieloma latami żmudnego
i jakże bolesnego psychicznie leczenia..
Niektórym się udało, innym nie. Niektórzy do tych lat musieli dołożyć kilka
na czekanie na adopcję..
Warto więc wyważyć, by to był moment "w sam raz".
Oczywiście nie musi się dzieci posiadać!
To wolny wybór każdej_pary i nikomu nic do tego.
Tyle że z przyjaciómi trzeba delikatnie ;) - i asertywnie.
"na razie nie planujemy" lub "nie planujemy",
bez zbędnego epatowania wolnością jednak..
Pozdrawiam :)
E.
|