Data: 2003-08-30 11:08:21
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "majka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
> jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede wdzieczna
> jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych pytan prosze o
maila
> na priv
Jeśli mam być szczery powiem jedno. Można leczyć, chodzić do psychologa
lub psychoanalityka kanapkowego etc... zaleczać się da, wytłumaczyć się
da, ale cały czas żyje się na bombie. Że facet przestał być zazdrosny,
to można powiedzieć jak o pijaku... po jego śmierci. Gdzieś pokutuje
naiwne przekonanie, że jak zazdrosny, to kocha... a to g... prawda... a
niektóre typy popadają w głębszą przesadę.
Pozdrawiam
Paweł
|