Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "majka" <e...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Date: Mon, 1 Sep 2003 18:15:54 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 72
Sender: e...@o...pl@sownet.eu.org
Message-ID: <bivr7s$d7q$1@news.onet.pl>
References: <bist1l$9s3$1@news.onet.pl> <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: sownet.eu.org
X-Trace: news.onet.pl 1062432828 13562 213.227.72.54 (1 Sep 2003 16:13:48 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Sep 2003 16:13:48 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:223586
Ukryj nagłówki
Użytkownik "mim1" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:10d5.000017ab.3f528f4e@newsgate.onet.pl...
> > >
> >
> > no tak to daje do myslenia co piszesz o dlugopisie.
> > ja , ale to ja i moje slowa i mysli, wiem tak zreszta jak ty piszesz,
nie
> > mozna kochac i nie ufac....zastanawiam sie wiec jak on moze twierdzic ze
> > mnie kocha ale mi nie ufa??? a raczej to zaufanie ma ograniczone, co na
> > jedno wychodzi. W takim razie co to jest, bo to nie moze byc
> > milosc.Przywiazanie? byc moze, bo wie ze jestem ,wie ze ja mu ufam i go
> > kocham, juz mnie ma wiec jest mu dobrze i nie musis szukac gdzies
indziej.
> > A moze to jest asekuracja. takie zabezpieczenie ze jakbym cos
"wykrecila" to
> > on jest na to przygotowany? Ale to tez nie milosc. Szukam dalej,
wychodzi ze
> > moze to feromony, chemia.....no to powinnismy sie kochac ciagle....nie
jest
> > zle, ale czesciej jestesmy poprostu ze soba i tyle. Wiec tez nie tylko
sex,
> > bo jakby chodzilo tylko o sex to nie bylobby tego wszytsko co jest poza
> > sexem w naszym zwiazku. Wiec co z ta miloscia bez zufania? On twierdzi
ze
> > istenieje, ja patrze na niego i mu wierze, ufam ze tak moze byc, ale
potem
> > okazuje sie ze moja impreza w babskim gronie staje sie przyczynkiem do
> > awnatury, bo wrocilam pozniej niz powiedzialam, dowiedzialam sie ze:
bede go
> > katowac wymyslonymi legendami....a potem okazalo sie ze on sie tylko o
mnie
> > martwil.....teraz milczy.... powiedzial ze ma dosc tego gowna i mam
sobie to
> > interpretowac jak ja chce.......to jest milosc?
> > sama nie wiem, powiedzial ze on juz nie czuje zazdrosci bo nie ma o
> > kogo.......ale gdyby kochal to moze niekoniecznie musialby czuc zazdrosc
ale
> > przynjamniej zalezaloby mu na mnie, wiec slowa ze nie ma o kogo byc
> > zazdrosnym by nie zaistnialy. Wiec co z ta miloscia? kocha czy tylko
udaje?
> > A moze on sam nie wie? Moze on mysli ze to milosci, a tak naprawde to
cos
> > innego....a jak tak to co to jest?
> >
> > ahhhhh..............przepraszam, jakos sie rozpedzilam z tymi
> > przemysleniami
> > >
> >
> >:) czytam sukcesywnie i ...dowiaduje sie coraz wiccej:) wiec, i coraz
wiecej
> mozna o fakcie powiedziec:) wiec to jednak impreza, tylko babska:) no a
> dokladniej???? mozna jeszcze wiecej szczegolow? bo moze ta impreza to
...tez
> przykrywka??? (musze pogadac ze swoja wyobraznia:) .
> no i teraz ro merituma:) :
> - wiec jezeli jest facet zazdrosny to....ZLE!!! bo bo jak z takim zyc?
> -ale jak mowi , ze nie jest zazdrosny to albo klamie, albo ....BARDZO
ZLE??!!
> bo nie kocha??? no i teraz ...podyskutujmy o zazdrosci :))) tzn trudno tu
> dyskutowac , bo ....kazda opcja jest zla DLA CIEBIE:))) (gdzies to juz
> czytalem:)
Mim dobrze wiesz jak bylo, dobrze wiesz jak byla to skomplikowana sytuacja i
zakreciny wieczor ;)
wiec ......
mam dwa wyjscia:
opisze to wszytsko tutyaj (ale kto bedzie chcial to czytac???)
albo pozostanie to miedzy nami :)
|